Jest odpowiedź związkowców działających w PLL LOT na kuriozalne wezwanie do zapłacenia zarządowi spółki za strajk, który się nie odbył. Prawnicy linii lotniczej również nie próżnują – pismo z żądaniem zaprzestania publicznej krytyki LOT otrzymał niedawno przewodniczący OPZZ Mazowsze i publicysta Strajku.eu Piotr Szumlewicz.
Jak pisaliśmy na Strajku.eu, zarząd PLL LOT oczekuje, że trzy organizacje związkowe działające w firmie, zrzeszone w centrali OPZZ, zapłacą mu za to, że w końcu kwietnia br. zapowiadały dwudniowy strajk podczas majowego weekendu. Straty z powodu niesprzedanych biletów linia lotnicza wyliczyła co do grosza – na kwotę 1 752 439 złotych i 78 groszy. Co ciekawe, z wypowiedzi rzecznika LOT-u dla TVN24 wynika, że chodzi nie tylko o nieskorzystanie z oferty LOT na konkretne dni, kiedy miał trwać protest, ale i o „niekupione bilety na późniejsze okresy„.
Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT S.A., Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego oraz Ogólnopolski Pracowniczy Związek Zawodowy Konfederacja Pracy nie mają jednak zamiaru ugiąć się przed dyktatem. Radca prawny pracowniczych organizacji, Karol Sadowski, ocenił roszczenie jako bezprawne i absurdalne, gdyż decyzja sądu zakazująca strajkowania, w oparciu o którą LOT buduje argumentację na rzecz konieczności wypłaty odszkodowania, została uchylona w drugiej instancji. A więc w obiegu prawnym już nie funkcjonuje.
Prawnik dodał także w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że związkowcy nie mają wątpliwości, że zarząd próbuje ich zastraszyć. Bezlitosna dla spółki opinia Państwowej Inspekcji Pracy, która może doprowadzić nawet do sprawy sądowej i wymierzenia wielotysięcznych kar, prowokuje ekipę prezesa Rafała Milczarskiego do tyleż agresywnych, co nerwowych ruchów.
Trudno inaczej oceniać także pismo przedsądowe skierowane do Piotra Szumlewicza, przewodniczącego OPZZ Mazowsze, dziennikarza i publicysty związanego m.in. ze Strajkiem.eu. Działaczowi, który regularnie występuje w mediach i na demonstracjach w obronie pracowników LOT-u, zarzucono w nim, iż w opublikowanym na portalu Interia.pl materiale narusza dobra osobiste spółki. Według zarządu firmy Szumlewicz dopuszcza się „insynuacji”, gdy pisze o personelu zatrudnionym na innej podstawie niż umowa o pracę i który, nie mając prawa do urlopu, nierzadko wykonuje swoje obowiązki w stanie przemęczenia lub choroby. Nieprawdą ma być również pogardliwy stosunek prezesa do pracowników czy coraz częstsze opóźnienia samolotów polskiej spółki.
– Nie potwierdził Pan żadnymi liczbami okoliczności masowego łamania praw pracowniczych. Wysnuł Pan jedynie swoje własne przekonanie o niezgodności z prawem stosowania w PLL LOT S.A. umów cywilno-prawnych, nie przywołując przy tym żadnych konkretnych ich zapisów oraz okoliczności ich zawarcia. Wskazuje to, że nie posiada Pan wiedzy na temat ich treści, a jedynie mylne wyobrażenie – czytamy w piśmie skierowanym do Szumlewicza, do którego dotarł Strajk.eu.
LOT domaga się od związkowca publicznych przeprosin w serwisie Interia i grozi oddaniem sprawy do sądu. Szumlewicz już jednak poinformował, że przepraszał nie będzie. – PLL LOT przyznał, że jest duża skala spóźnień, za co przepraszał. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że wzrost spóźnień jest większy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – pisze związkowiec, odnosząc się do kolejnego zarzutu z otrzymanego pisma. Obala również pozostałe zarzuty. – Zdaniem wielu ekspertów stosowanie umów nieetatowych tam, gdzie spełnione są warunki pracy na etat, jest też bezpośrednio sprzeczne z art. 22 Kodeksu Pracy (gdy jest określone miejsce i czas pracy oraz podległość służbowa musi być umowa etatowa) – stwierdza. Nadto powołuje się na szereg rozmów z pracownikami, skarżącymi się na swoją sytuację, i wskazuje, że niektóre ich zarzuty były też podawane do wiadomości publicznej. Na obniżony poziom bezpieczeństwa w pracy w LOT wskazywali m.in. piloci.
Załogi boją się latać samolotem Q-400 o numerze SP-EQG. Ten samolot miał już 3 (!) lądowania awaryjne w tym roku! Najgorszym okresem do awaryjnego lądowania w PLL LOT jest weekend, bo wtedy załogami nie interesują się zwierzchnicy – mają wolne. @MorawieckiM @beatamk @BeataSzydlo
— Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT (@ZwiazekLOT) 29 lipca 2018
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…