W II turze wyborów prezydenckich kandydat PiS pokonał Bronisława Komorowskiego. Według sondaży exit poll na zwycięzcę zagłosowało 53% osób, które poszły do urn. Dotychczasowemu prezydentowi zaufało 47% wyborców. Frekwencja wyniosła 56,1%.

Nowy prezydent RP - Andrzej Duda  facebook.com/andrzejduda
Nowy prezydent RP – Andrzej Duda
facebook.com/andrzejduda

To, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się niemożliwe, dziś stało się faktem. Po 10 latach od wyboru Lecha Kaczyńskiego, w wyborach prezydenckich ponownie zwyciężył kandydat PiS. Jest to również pierwsza wiktoria wyborcza tego ugrupowania od dekady.

Sztab wyborczy Dudy po ogłoszeniu wyników eksplodował radością. Chwilę później na mównicy stanął prezydent elekt. – Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte dla inicjatyw społecznych – takich, z którymi się zgadzam, ale i takich, z którymi nie będę się zgadzał. To nie będzie prezydentura zamknięta. Obiecuję to dzisiaj – mówił.  Co ciekawe, podczas swojego wystąpienia Duda nie wystosował podziękowań dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Na twarzach współpracowników i bliskich Bronisława Komorowskiego malował się smutek, jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że byli już pogodzeni z porażką – od godzin popołudniowych w mediach społecznościowych krążyły „zakodowane” wstępne wyniki sondaży exit poll, według których Duda prowadził różnicą kilku punktów procentowych. Ustępujący prezydent próbował jednak zasiać ziarno optymizmu: – Od nas zależy, czy porażkę przekujemy w zwycięstwo. Ja jestem tego pewien – przekonywał.

Andrzej Duda zwyciężył, choć na początku kampanii w jego sukces powątpiewali nawet najbardziej zagorzali zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Pierwsze sondaże nie dawały mu poparcia wyższego niż 14-18 proc. W tym samym czasie Bronisław Komorowski był niekwestionowanym faworytem, cieszącym się zaufaniem nawet 75 proc. respondentów. Dyskusja toczyła się raczej wokół tego, czy „Gajowy” wygra w pierwszej turze, czy też potrzebna będzie dogrywka. Potem jednak przewaga urzędującego prezydenta zaczęła topnieć i walka o Belweder nabrała nieco rumieńców. Jednak jeszcze przez I turą wyborów sondażownie dawały Komorowskiemu przewagę 8-12 pkt procentowych. Po niespodziewanej porażce w pierwszej turze kandydatowi PO przydarzyło się kilka kompromitujących wpadek podczas spotkań z wyborcami na ulicach. Jego dobrym momentem była jednak z pewnością pierwsza debata prezydencka, podczas której kilka razy sprowadził rywala do głębokiej defensywy. Ostatnie sondaże prognozowały wynik remisowy z minimalnym wskazaniem na Komorowskiego. Jak widać – po raz drugi rzeczywisty rezultat okazał się inny.

Andrzej Duda ma 43 lata, pochodzi z Krakowa,  z wykształcenia jest prawnikiem. W przeszłości należał do Unii Wolności. Członkiem Prawa i Sprawiedliwości jest od roku 2005.  Nie ma wielkiego doświadczenia politycznego. Za rządów PiS w latach 2006 do 2007 sprawował funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, następnie od 2007do 2010 piastował stanowisko podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Był również członkiem Trybunału Stanu,  posłem na Sejm VII kadencji. Ostatnim polem jego działalności był Parlament Europejski, w którym Duda zasiada jako deputowany. Nową Pierwszą Damą będzie Agata Kornhauser-Duda, nauczycielka języka niemieckiego w jednym z krakowskich liceów.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…