Kiedy tylko Jan Bury utracił poselski immunitet, organy ścigania natychmiast przystąpiły do działania.
Niezależnie od tego, na skutek czyjego polecenia Jan Bury, wpływowy niegdyś polityk PSL, został zatrzymany, fakt pozostaje faktem, że to upadek jednego z największych polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego.
CBA zatrzymało Jana Burego o 2.00 w nocy, choć prawdopodobnie miało to miejsce nieco wcześniej, ponieważ o 2.00 informację o zatrzymaniu otrzymała jego adwokat. O zatrzymaniu poinformował portal Kontakt24. Na razie niewiele wiemy o szczegółach. Wiadomo, że z wnioskiem o zatrzymanie wystąpiła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach i ma ono związek z aferą w NIK. Bury, jako jej wiceprezes miał wpływać na przebieg konkursów na szefów delegatur NIK w Łodzi i w Rzeszowie. Poza tym śledczy wiążą go z gigantyczną aferą korupcyjną wokół przetargów dla Elektrowni Kozienice, możliwym powoływaniem się na wpływy i wyłudzaniem dotacji. Bury i wówczas, i teraz utrzymuje, że sprawa ma podłoże polityczne i ma na celu wyeliminowanie go z działalności publicznej.
Pierwsze wnioski prokuratury o uchylenie Buremu immunitetu pojawiły się w Sejmie poprzedniej kadencji we wrześniu. Wówczas Sejm, w którym PO i PSL miały większość, nie zgodził się na oddanie Burego w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Dziennikarze Portalu STRAJK, pisząc o nadużyciach urzędniczych na Podkarpaciu, wielokrotnie spotykali się z ludźmi, którzy twierdzili, że za nieprawidłowościami i brakiem nad nimi kontroli stoi właśnie Jan Bury, ale bali się mówić w obawie przed zemstą polityka.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…