5 bilionów dolarów – taki był światowy koszt brudnego powietrza w 2013 roku według najnowszego raportu Banku Światowego. Jak podaje WHO, 5,5 mln ludzi rocznie umiera z powodu smogu i zanieczyszczeń.
Chiny ze względu na smog i zanieczyszczenia straciły 10 proc. swojego PKB, Indie, Sri Lanka czy Kambodża – około 8 proc. Brudne powietrze kosztuje także zamożne kraje zachodnie – Wielka Brytania na skutki, wywoływane przez brudne powietrze, wydaje rocznie 7,6 mld dol., USA 45 mld, a Niemcy – 18 mld. W Polsce, jak wyliczył Bank Światowy, koszty te kształtują się na poziomie aż 23 mld zł rocznie! Skąd te astronomiczne kwoty?
Według Światowej Organizacji Zdrowia zanieczyszczenie powietrza jest dzisiaj czwartą najczęstszą przyczyną zgonów na świecie – może powodować choroby serca, nowotwory czy nawet, jak wykazały ostatnie badania, chorobę Alzheimera. Rocznie z tego powodu umiera na świecie aż 5,5 mln ludzi, czyli aż co dziesiąta osoba – to sześciokrotnie więcej niż z powodu np. malarii. Wymienione koszty to więc wydatki na leczenie, ale także straty, wywołane znikaniem ludzi z rynku pracy.
– Najwyższą cenę płacą kraje rozwijające się – twierdzi jeden z autorów raportu, Urvashi Narain. – To tam w 2013 roku doszło do 93 proc. zgonów związanych z poddającymi się leczeniu chorobami, wywołanymi przez zatrucie powietrza.
Rosnące zanieczyszczenie powietrza wywołane jest z jednej strony stale rosnącą liczbą samochodów, jednak z drugiej strony – i to właśnie jest ogromny problem z najbiedniejszych państwach – z używania najtańszych i najbardziej przyczyniających się do powstawania zanieczyszczeń źródeł ciepła, takich jak węgiel, drewno czy suszone łajno. – Zanieczyszczenie powietrza to nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia, ale także hamulec dla rozwoju. Przedwczesne zgony zmniejszają zasoby siły roboczej i obniżają efektywność gospodarki – tłumaczy dość bezdusznie, ale nie bez racji, Narain. – To staje się coraz większym wyzwaniem, zwłaszcza w szybko rozwijających się krajach w Południowej Azji, gdzie problem wciąż się nasila.
Jak podkreślają autorzy raportu, w 2013 roku ok. 87 proc. ludzkości żyło na terenach, na których zanieczyszczenie powietrza zagrażało ich zdrowiu. – Poza ogromną skalą kosztów zwraca uwagę fakt, że najwyższą cenę za zanieczyszczenia płacą biedne społeczeństwa, które mają najmniejszy wpływ na to, żeby bronić się przed zanieczyszczeniem, a jednocześnie najczęściej muszą żyć i pracować na obszarach, gdzie brudne powietrze stanowi poważne zagrożenie – tłumaczy Narain.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…