„Podłość” – tak pracownicy Tesco mówią o decyzji kierownictwa sieci, które bez konsultacji ze związkami zawodowymi zadekretowało, że praca w poniedziałki następujące po niedzieli z zakazem handlu będzie rozpoczynać się o godzinie 0:15.
Dyrekcja wprowadziła zmiany również bez stosownej korekty w regulaminie pracy. Związkowcy zostali o tym poinformowani na spotkaniu z przedstawicielami kierownictwa, na którym miały być kontynuowane negocjacje w sprawie podniesienia wynagrodzeń. Ze strony szefostwa nie padła żadna propozycja podwyżek, natomiast „niespodzianką” było pismo z postanowieniem, w którym czytamy, że „w niektórych sklepach, ze względu na potrzebę ciągłości operacji, zamiast dotychczasowej zmiany nocnej pojawi się zmiana w poniedziałki od godziny 00.15”.
Nowy premier Macedonii: krok bliżej do Wielkiej Albanii?
25 stycznia premier Macedonii Północnej, Dimitar Kovacevski, podał się do dymisji. Jego mi…