Zwolniony dyscyplinarnie szef Rady Pracowniczej na warszawskim Lotnisku Chopina został przywrócony do pracy wyrokiem sądu.
To już trzeci pracownik, który został dyscyplinarnie zwolniony przez prezesa Portów Lotniczych Mariusza Szpikowskiego, a potem wygrał sprawę w sądzie pracy. Jak tłumaczył w wywiadzie dla Portalu Strajk szef mazowieckiej rady OPZZ Piotr Szumlewicz, skala zwolnień dyscyplinarnych w spółce jest nieporównywalna w porównaniu z innymi firmami i w większości przypadków wiąże się z brakiem subordynacji wobec szefostwa.
Pracownik, w sprawie którego zapadł wyrok, to Cezary Wieński – kierownik Ośrodka Szkolenia Służb Lotniskowych i Ochrony. Dyscyplinarne zwolnienie, pod zarzutem ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych i utraty zaufania, wręczono mu w październiku 2017 r., po jedenastu latach pracy i pięciu latach społecznego sprawowania funkcji przewodniczącego Rady Pracowniczej. Gdy był zwalniany, prezes Szpikowski odmówił podania szczegółów „ciężkiego naruszenia” i jedynie zarzekał się, że było naprawdę niewybaczalne. Związkowcy z Portów Lotniczych nie mieli jednak wątpliwości – przewodniczący jednego z ustawowych organów współzarządzających spółką wyleciał, bo prezes nie chciał, by patrzono mu na ręce.
Teraz sąd nakazał przywrócić Wieńskiego do pracy i wypłacić mu wynagrodzenie za cały okres, jaki minął od zwolnienia.
Trzy związki zawodowe działające w Państwowych Portach Lotniczych zarzucają prezesowi Szpikowskiemu niszczenie organizacji pracowniczych, zastraszanie załogi i mobbing. Podkreślają również, że złe traktowanie pracowników nie może pozostać bez wpływu na poziom bezpieczeństwa pasażerów.
– Szef PPL nie potrafi rozmawiać z pracownikami i robi wszystko, aby zastraszyć i osłabić głos załogi. Stąd represje wobec członków związków zawodowych i rady pracowniczej. Taki człowiek nie powinien zajmować kierowniczego stanowiska w przedsiębiorstwie państwowym i dlatego zwróciłem się z apelem o interwencję w firmie do ministra infrastruktury, Andrzeja Adamczyka – skomentował sprawę Piotr Szumlewicz w rozmowie z Portalem Strajk. – Zamiast narażać na kompromitację państwową firmę, w tym koszty przegranych procesów, rząd powinien odwołać nieudolnego, antypracowniczego prezesa – podsumował.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…