Irańczycy przyznali się, że to oni zestrzelili ukraińskiego Boeinga 737-800. Dodają jednak: ta tragedia nie zdarzyłaby się, gdyby nie amerykańskie awanturnictwo w regionie.
Oświadczenie irańskiego prezydenta Hassana Rouhaniego o tym, że to irańska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła ukraiński samolot z jednej strony przecina spekulacje dotyczące prawdziwych intencji i sprawców zestrzelenia (przewodniczący ukraińskiej Rady Obrony zasugerował wprost, że to Rosjanie stoją za tragedią), z drugiej zaś, może wcale nie uspokoić tych, którzy za wszelką cenę chcą oskarżyć i, co ważniejsze, ukarać Iran.
Armed Forces’ internal investigation has concluded that regrettably missiles fired due to human error caused the horrific crash of the Ukrainian plane & death of 176 innocent people.
Investigations continue to identify & prosecute this great tragedy & unforgivable mistake. #PS752— Hassan Rouhani (@HassanRouhani) January 11, 2020
Rouhani powiedział, że strącenie samolotu było wynikiem „błędu ludzkiego”. Stwierdził, że „głęboko żałuje” tego, co się stało oraz wyraził współczucie rodzinom zabitych. Dodał, że tragedia była związana z istotnym zagrożeniem ze strony USA, w związku z czym siły zbrojne Iranu zostały postawione w stan pełnej gotowości bojowej. Samolot, jak poinformował sztab generalny Iranu, został omyłkowo wzięty za „samolot nieprzyjaciela” i zestrzelony.
Prezydent Iranu przedsięwziął wszelkie niezbędne działania w celu wypłaty finansowych rekompensat rodzinom zabitych. Zapowiedział też, że prowadzone śledztwo będzie miało na celu ujawnienie winnych strasznej katastrofy.
„To straszny dzień”, napisał w na Twitterze minister praw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif, „wstępne ustalenia wewnętrznego śledztwa sił zbrojnych: to ludzki błąd, popełniony w czasie kryzysu, wywołanym awanturnictwem USA, doprowadził do katastrofy”.
A sad day. Preliminary conclusions of internal investigation by Armed Forces:
Human error at time of crisis caused by US adventurism led to disaster
Our profound regrets, apologies and condolences to our people, to the families of all victims, and to other affected nations.
?— Javad Zarif (@JZarif) January 11, 2020
Dowódca sil powietrznych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Amir Ali Hadżizade wyjaśniał w telewizji irańskiej, że operator pocisku miał 10 sekund na podjęcie decyzji i otworzył ogień, nie konsultując tego z nikim. Amir Ali Hadżizade powiedział też, że „że chciałby umrzeć i nie być świadkiem takiego wypadku”.
Komentując oświadczenie irańskiego prezydenta Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
„Dzisiejszy poranek przynosi prawdę. Ukraina nalega na pełne przyznanie się do winy. Oczekujemy, że Iran pociągnie winnych do odpowiedzialności, zwróci ciała, zapłaci odszkodowanie i wyda oficjalne przeprosiny. Dochodzenie musi być otwarte i kontynuowane bez opóźnień i przeszkód” – napisał Zełenski.
Czy przyznanie się władz irańskich do zestrzelenia samolotu i wzięcie na siebie całej winy przyczyni się do uspokojenia napięcia w regionie? Tego na razie nie wiadomo.
W 1988 roku stacjonujący na wodach cieśniny Ormuz, krążownik USS Vincennes wystrzelił rakietę w kierunku AirbusaA300B2, należącego do linii Iran Air. Samolot eksplodował. Zginęło 290 osób. W przeciwieństwie do Teheranu, Waszyngton miał problem z jednoznacznym przyznaniem się do winy. Marynarka poinformowała, że załoga okrętu zidentyfikowała maszynę jako wojskowy F-14 Tomcat oraz, że był to efekt „stresu wojennego”. Dowódca krążownika William C. Rogers przekonywał, że uznał start samolotu jako zagrożenie dla jego jednostki. Strona irańska potępiła zdarzenie jako akt terroru, zauważając, samolot oddalał się okrętu, a więc nie było podstaw by diagnozować ofensywne zamiary, oraz, że nawet jeśli Amerykanie uznali maszynę za myśliwiec, to nie mieli prawa kierować w jej stronę pocisków, bo znajdowała się w irańskiej przestrzeni powietrznej.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Czy napiszecie również że w Teheranie trwają kolejny dzień demonstracje? Co z informacjami pojawiającym się tu i ówdzie, że irańska policja otworzyła ogień do protestujących?
Nie chodzi o to, żeby skonstatować jak bardzo łaska tłumu na pstrym koniu jeździ, wczoraj „śmierć ameryce” dziś „śmierć chameneiemu”, ale po prostu o podanie faktów.
Oczywiście to jest jedna możliwość, po prostu nie wydać zgody na lot i kazać oczekiwać, lub odwołać go z góry. Drugą daje łączność i komunikacja, czyli NA SWOIM TERYTORIUM przepuścić SWÓJ (strony trzeciej) samolot, korzystając z możliwości które daje współczesny radar i transponder. Jeśli Irańczycy nie ogarniają takich spraw – to powtarzam – są na poziomie cywilizacyjnym kijów bambusowych.
Kocie, w Iranie była wysoka cywilizacja, kiedy twoi przodkowie prowadzili jeszcze koczowniczy tryb życia – jeśli jesteś Polakiem, a nie Chińczykiem.
Każdy może się wymądrzać (choć nie powinien) siedząc przy klawiaturze. Ale ciekawe, jakbyś się sam zachował, mając 10 sekund na decyzję, od której zależy życie twoje i dziesiątek albo setek innych ludzi. A atmosfera po bandyckim napadzie USA podpowiadała, że są zdolni do każdej zbrodni.
Tak, jaasne, zgadza się, jak nasi słowiańscy przodkowie wędrowali po stepach nad Dniestrem i Dnieprem (albo i nieco dalej na wschód), to w Iranie mieli komputery, samoloty i samochody nawet elektryczne, o takich drobiazgach jak komórka, to nawet nie wspomnę, każdy starożytny Pers ją miał! Czemuż więc dzisiaj tak nisko upadli? To tysiące lat winy USA?
Popadasz kolego drogi w ahistoryzm. Czym innym jest „wysoka cywilizacja” 2 tys lat temu, a czym innym „przeciętna cywilizacja” dziś.
Bo dziś radarem umie się posługiwać każdy kontroler lotów w średniocywilizowanym kraju. Podobnie jak w każdym średniocywilizowanym kraju działają minimalne zasady logiki i komunikacji, przykładowo takie, że jeśli spodziewasz się jakiejś militarnej zadymy, to nie wpuszczasz pasażerskiego samolotu w jej środek. Cała ta historia jest dowodem, że jeśli Irańczycy rzeczywiście kiedykolwiek mieli wysoką kulturę, to dawno po niej nawet ślad nie został.
Ale…. masz pojęcie o tym jak funkcjonuje wyrzutnia systemu Tor???
Czy tylko tak sobie pitolisz? W wojsku byłeś kiciuś? Wnoszę że niekoniecznie, a tu jedynie klepiesz co do nieświadomej kiepeły wleci.
Tego akurat nie wiem, ale fajnie byłoby się dowiedzieć. Jeśli wiesz i napiszesz, to będziemy ci wszyscy zobowiązani. A przynajmniej ja.
Niestety tutaj Strajk.eu dał plamę w kontekście wcześniejszego newsa (Iran: „Plotki o zestrzeleniu ukraińskiego Boeinga nie mają żadnego sensu” https://strajk.eu/iran-plotki-o-zestrzeleniu-ukrainskiego-boeinga-nie-maja-zadnego-sensu/).
Czasem lepiej poczekać na więcej pewnych informacji i wziąć na wstrzymanie, a nie rzucać się na każdy ideologiczny żer. Co prawda w Polsce jest nielicznym lewicowym medium, jednak nachalną propagandą może zniechęcić czytelników.
100/100
Nie dał plamy. Źródła amerykańskie są niewiarygodne i ich sygnały o zestrzeleniu samolotu przez Iran jak najbardziej mogły być wrogą propagandą. Nie ma znaczenia, że akurat w tej sytuacji okazały się prawdą.
I jak w przypadku MH-17 winien jest człowiek, który dopuścił by w trakcie działań wojskowych jakiekolwiek cywilne latało wystartowało! Na Ukrainie – trwała wojna domowa – nikt z władz tego upadłego kraju nie wpadł na pomysł aby lotów zakazać. Dopiero po zestrzeleniu MH-17 zamknięto przestrzeń powietrzną nad Donbasem.
W Teheranie popełniono podobną głupotę. W momencie podjęcia działań odwetowych przeciw amerykańskim instalacjom wojskowym w Iraku należało WSZYSTKIE PASAŻERY UZIEMIĆ! Dopiero po upewnieniu się że nie będzie eskalacji konfliktu (wszak USA mogły również użyć broni) pozwolić na wznowienie odlotów i przylotów.