Pracownicy centrów logistycznych Amazona dostaną podwyżkę. To dobra wiadomość. Tyle, że w firmie toczy się spór zbiorowy także w innych sprawach, a o nich już w oficjalnych komunikatach przedsiębiorstwa cicho.
Związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej weszli w maju w spór zbiorowy z polskim oddziałem potężnego koncernu. Domagają się podniesienia płacy pracownika magazynowego do minimum 25 zł za godzinę, rezygnacji z zatrudniania ludzi przez agencje pracy tymczasowej oraz wycofania się przez firmę z systemu oceny pracowniczej, tzw. feedbacków. O tym, dlaczego związkowcy uważają ten system za wyjątkowo antypracowniczy, można przeczytać tutaj.
Wczoraj okazało się, że Amazon postanowił dać pracownikom magazynowym podwyżkę – ale nie do poziomu, którego oczekują zrzeszeni w związkach członkowie załóg. I, przynajmniej oficjalnie, nie dlatego, że pracownicy postanowili upomnieć się o godne traktowanie.
– Chcemy zawsze być pracodawcą pierwszego wyboru, dlatego każdego roku w drugim kwartale dokonujemy przeglądu pensji. Cieszymy się, że wzrosną one również w tym roku. Podwyżki obejmą pracowników zatrudnionych na cały etat, pół etatu, a także sezonowo – mówi cytowany przez „Dziennik Zachodni” Steven Harman, wiceprezes ds. operacyjnych Amazon na Europę.
Po podwyżce pracownik magazynowy dostanie w polskim Amazonie 20 zł brutto za godzinę, a kierownik zespołu – 25 zł. Dotyczy to załóg wszystkich polskich centrów logistycznych koncernu: w Poznaniu, Wrocławiu, Sosnowcu oraz Kołbaskowie k. Szczecina (wkrótce powstanie jeszcze jedno, w Pawlikowicach k. Łodzi). O rezygnacji z umów agencyjnych czy systemie oceny pracy, w którym normy wydajności mogą być stale podnoszone, w komunikatach koncernu nie ma ani słowa. Dlatego Inicjatywa Pracownicza zamierza upominać się o te kwestie dalej.
Dziś po południu w Poznaniu aktywiści pracowniczy usiądą do stołu rozmów z przedstawicielami firmy za pośrednictwem mediatora wyznaczonego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Inicjatywa Pracownicza nie wyklucza, że jeśli dialog z Amazonem nie będzie konstruktywny, podejmie działania na rzecz przeprowadzenia strajku ostrzegawczego.
Nawet po podwyżce zarobki w polskim Amazonie będą odbiegać od tego, co firma proponuje swoim pracownikom w oddziałach francuskim czy niemieckim. W momencie rozpoczęcia sporu zbiorowego działaczki i działacze IP mocno podkreślali: chcemy jednolitych standardów pracy i płacy, polscy pracownicy i pracownice zasługują, by zarabiać tyle samo, co w Europie Zachodniej. W Niemczech minimalna stawka w magazynach Amazona to już 11 euro za godzinę.
AKTUALIZACJA: Inicjatywa Pracownicza zajęła oficjalne stanowisko w sprawie podwyżek ogłoszonych przez Amazon. Związkowcy podkreślają, że po odniesieniu przedstawionej podwyżki do europejskich standardów płacy w Amazonie jest ona żałośnie niska. Ponadto zaznaczają, iż tego rodzaju posunięcia winny być konsultowane z reprezentacją pracowników. Pełna treść stanowiska jest dostępna tutaj.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Na co oni liczą?
Amazon właśnie z powodu niskich kosztów pracy trafił do Polski. Innych powodów brak!
Jednak to właśnie rodzice dzisiejszych pracowników Amazona o to walczyli…
I jak powiedział pewien bangster, wtedy jeszcze nie premier – niech zapier… za miskę ryżu. Aaameeen!