Największy sojusznik i protektor państwa polskiego nie ma najwyraźniej dobrego zdania o zdolnościach obecnego rządu w dziedzinie bezpieczeństwa publicznego. Ambasada USA wygłosiła apel do swoch obywateli przebywających w Warszawie. Dyplomaci zalecają aby Amerykanie pozostali w domach 11 listopada.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Polsce apeluje o unikanie przebywania na trasie manifestacji i niezwracanie na siebie uwagi. Podobne ostrzeżenie wydał też Departament Stanu USA. Placwka przypomina, że „w poprzednich latach niektórzy uczestnicy marszu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nieśli transparenty, rzucali race i skandowali hasła wymierzone w mniejszości rasowe, seksualne i religijne”. Wspomina też o „starciu uczestników marszu z demonstrantami z kontrmanifestacji”.
Ostrzeżenie pojawiło się również na twitterowym profilu Biura Spraw Konsularnych, gdzie znajdujemy informację o marszu i przypomniano, że w poprzednich latach dochodziło do przemocy między manifestującymi i kontrdemonstrantami.
Podobny komunikat wydała też Ambasada Kanady. Placówka ostrzegła swoich obywateli przed niebezpieczeństwami czekającymi ich w najbliższą niedzielę w Polsce. W internetowym komunikacie podano, że pokojowe demonstracje mogą w każdej chwili stać się źródłem agresji i generować problemy z transportem publicznym. Obywatelom Kanady podróżującym do Polski zalecono „unikanie trasy marszu i demonstrujących” oraz monitorowanie sytuacji w lokalnych mediach.
Ofiary przemocy ze strony uczestników Marszu Niepodległości, które nie są obywatelami państw Ameryki Północnej mogą uzyskać wparcie w biurze Fundacji Ocalenie. „Dla osób, które będą potrzebowały pomocy w wyniku możliwych zajść 11.11.2018, będzie tego dnia prowadzony specjalny dyżur w godzinach 12:00-19:00 na Kruczej 6/14a.
Bądźcie bezpieczne i bezpieczni” – czytamy na fanpejdżu organizacji.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Przed wyjazdem na MŚ w piłce nożnej do Rosji – również ostrzegali…
Takie ostrożniachy…
Hmmmm…, czy to nie przypadkiem ta ambasada, co to sterowała rozwojem „wolności” w naszym kraju? „Co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze spieprzyć?”