Kieleccy integryści chrześcijańscy w radzie miasta będą protestować przeciwko udziałowi Conchity Wurst w koncercie promującym województwo świętokrzyskie.

Wikimedia
Wikimedia

– Proszę pamiętać, że reprezentuję 5,3 tysiąca wyborców, którzy oddali na mnie głos. Ja jestem katolikiem i konserwatystą. Uważam, że mężczyzna jest mężczyzną, a kobieta – kobietą. O dodatkach nie chcę mówić, bo to moje odczucia wewnętrzne – powiedział Bogdan Latosiński, jeden z radnych PiS w Kielcach w rozmowie z dziennikarzami lokalnego dodatku do „Gazety Wyborczej”. Zdradził tym samym zarówno jakość swojego intelektu jak i cokolwiek nieskomplikowane modus operandi jego aparatu poznawczego, niewątpliwie godne katolickiego taliba.

Wypowiedź ta odnosi się do Conchity Wurst, scenicznej kreacji austriackiego wokalisty Thomasa Neuwirtha, zwycięzcy 59 edycji znanego Konkursu Piosenki Eurowizja. W Polsce jest on szczególnie znany gdyż występując w stroju kobiety a jednocześnie z pokaźnym zarostem na twarzy wzbudził niespodziewaną falę agresji działaczy i dziennikarzy fundamentalistycznych.

Wurst został/a zaproszony/a do udziału w imprezie „Sabat Czarownic”. Głównym jej punktem jest koncert, w którym ma on/a wziąć udział jako jeden/na z artystów/ek. O jego/jej udziale zdecydował główny organizator imprezy – Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego. Niestety, „będzie draka”. W ten sposób skomentował to zaproszenie kielecki socjolog Zdzisław Skuza.

Nie pomylił się. – Kiedy usłyszałem dzisiaj w radiu informację o tym koncercie, sam do siebie powiedziałem pipipipi… Jeżeli ta osoba wystąpi na koncercie, sam osobiście zaprotestuję podczas sesji sejmiku województwa świętokrzyskiego – oburzał się cytowany wcześniej radny Latosiński.

Sugestywne „pipipipi” jest zapewne dostojną onomatopeją sygnału dźwiękowego zagłuszającego w mediach wypowiedzi złożone z wyrazów powszechnie uznanych za obelżywe. Skoro prominentnemu działaczowi Prawa i Sprawiedliwości w Kielcach przychodzą do głowy jedynie przekleństwa na wieść o udziale międzynarodowej gwiazdy popu w koncercie promującym jego region, to strach doprawdy pomyśleć z jaką agresją reaguje gdy na forum rady miejskiej podnoszone są prawdziwe problemy mieszkańców stolicy woj. świętokrzyskiego – bieda, bezrobocie, drożyzna, przemoc…

Szczęśliwie, wszystko w rękach Adama Jarubasa, PSL-owskiego marszałka województwa, pełniącego tymczasowo obowiązki kandydata tej partii na prezydenta RP.


Raise like a phoenix – tym wykonaniem Wurst zdobyła największe uznanie fanów Konkursu Piosenki Eurowizja w 2014 roku.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. – puszczając „noname” materiał,
    – nie podając, że ten koncert to „produkcja” samorządowego ciała jakim jest kieleckie BIURO PROMOCJI czy Biuro Promocji Turystyki (nie pamiętam ale „coś” samorządowego
    TO „WSZAWE DZIENNIKARSTWO”!!!
    Mnie ta Conchita jak wiszą mi gusty pacanów radnych, których estetykę narusza Conchita a nie rusza w żaden sposób, ŻE PIENIĄDZE SPOŁECZNE SĄ MARNOTRAWIONE.

  2. „prawdziwe problemy mieszkańców stolicy woj. świętokrzyskiego – bieda, bezrobocie, drożyzna, przemoc”

    Czyżby? To znaczy, czy powyższe zjawiska są akurat w Kielcach jakoś specjalnie obecne? Czy akurat Kielce wyróżniają się tu na tle innych miast tej wielkości w Polsce? A do samego bezrobocia, nie wiem jak teraz, bo nie śledzę tego, ale kiedyś jego odsetek miały Kielce podobny do Łodzi, czyli miasta znaczenie większego, zarazem zaś był on ponad dwa razy mniejszy od sąsiedniego Radomia tej samej wielkości. Tak że bez przesady. Nie sądzę też, by Kielce wyróżniały się przemocą. Ot, nie słyszałem dla przykładu, by ktoś tu zarąbał kogoś tasakiem, co jakiś czas temu miało miejsce w Krakowie.

    1. Nie są „specjalnie obecne”. Są tak samo obecne. Pana zdaniem to za mało? Dopiero gdy więcej osób zginie od maczet czy maczug niż w Krakowie możemy krytykować fundamentalistyczne dziadostwo?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Rząd zrzuca maskę

Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jako symbol kolejnej niedotrzymanych obietnic przed…