59-letnia mieszkanka małopolskiej miejscowości została skazana na 4 lata więzienia za porzucenie niedołężnego 86-letniego ojca, który zmarł z wycieńczenia i głodu. Kobieta mówi, że zrobiła to z bezsilności.

pixabay.com/succo
pixabay.com/succo

To pierwszy taki wyrok w Polsce. Elżbieta J. z Bochni wyjechała na dwa tygodnie, zostawiając ojca samego w domu. Twierdziła, że zostawiła mu zapas żywności, ten jednak okazał się niewystarczający i 86-latek umarł z głodu. Kobieta twierdzi, że nie była w stanie dłużej zajmować się mężczyzną, który był wobec niej agresywny, nie chciał jeść. Biegli powołani przez prokuraturę twierdzą, że Elżbieta J. miała doznawać od ojca krzywd i urazów przez całe swoje życie oraz że jej wyjazd i zostawienie go bez opieki mogło być formą odwetu. Jednak sąd za podstawową przyczynę uznał bezsilność. Przyznał, że stan zdrowia mężczyzny wskazywał na potrzebę hospitalizacji i opieki długoterminowej. 86-latek czekał zresztą na miejsce w Domu Pomocy Społecznej, które miało się zwolnić za 4 miesiące. Obrona zapowiada apelację od wyroku; uważa, że kobieta powinna być sądzona za porzucenie, a nie za zabójstwo.

Osoby opiekujące się w Polsce swoimi starszymi krewnymi znajdują się w skrajnie trudnej sytuacji. DPSy są trudno dostępne i panują w nich bardzo złe warunki, oddanie członka rodziny pod ich opiekę łączy się też z dużym ostracyzmem społecznym. Z kolei prywatne placówki są bardzo kosztowne. Opieka nad osobą ciężko chorą w domu w zasadzie wyklucza pracę zawodową, tymczasem wysokość zasiłku dla kogoś, kto nie pracuje jest żałośnie niska – wynosi 520 zł, a i to jedynie po spełnieniu kryterium dochodowego w wysokości 664 zł na osobę. Jeśli więc emerytura wymagającej opieki starszej osoby przekracza 1328 zł, wówczas świadczenie się nie należy.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Rząd zrzuca maskę

Dzisiejszy dzień przejdzie do historii jako symbol kolejnej niedotrzymanych obietnic przed…