Setki kobiet w Stambule wyszły na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnej odzieży.
Akcja skierowana było przeciwko wszelkim formom przymusu i żądaniom mężczyzn, by kobiety nosiły tradycyjne formy ubrań. Sobotni marsz odbył się pod hasłami „Nie dotykaj mojego wizerunku” i Nie poddamy się, nie będziemy milczeć, bać się. Zwyciężymy poprzez opór”. Kobiety niosły wieszaki z szortami dżinsowymi, które niektórzy tradycyjnie nastawieni Turcy uważają za nieprzyzwoite. Marsz rozpoczął się w dzielnicy Kadikoy, położonej w azjatyckiej części miasta.
Kobiety mówiły dziennikarzom, że są często obiektem napaści zarówno słownej, jak i fizycznej za ubiór jakoby nie odpowiadający tradycji, rozumianej oczywiście przez napastujących jako jedyna dopuszczalna.
W czerwcu br. Asena Melisa Saglam została zaatakowana w autobusie za to, że śmiała nosić szorty podczas muzułmańskiego święta Ramadan. Mężczyzna uderzył ja w twarz, przy biernej postawie kierowcy autobusu. Innym razem Canan Kaymakci została oskarżona publicznie przez mężczyznę w Stambule, o noszenie prowokacyjnych ubrań, a powinna „być ostrożna”, ponieważ „obraca się wśród ludzi. Aysegul Terzi w autobusie została kopnięta przez agresywnego mężczyznę, który krzyczał, że ci, którzy noszą szorty „powinni umrzeć”.
W proteście brali także udział przedstawiciele mniejszości seksualnych i środowisk LGBT, którym odmówiono zgody na ich demonstrację kilka tygodni temu.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Kto to pisał??? Wydźwięk tytułu jest taki, jakby w Turcji nie tolerowano żadnych dżinsów, co to za głupie gadanie? I jeszcze ten dodatek, że zmuszane są do noszenia tradycyjnej odzieży xD Co to znaczy tradycyjna odzież według autora? Szarawary, klapki i koszula w kwiaty? Czador? Nikab? Biała koszula i spódnica? Akurat ten protest dotyczył SZORTÓW – autorze geniuszu. I to jest rzeczywisty problem, bo w normalnych krótkich spodenkach można wyjść tylko w mniej konserwatywnych dzielnicach, bo inaczej możesz poczuć na sobie wzrok zniesmaczonych ludzi. Niemniej dżinsy można nosić sobie jak się chce. Tak samo w konserwatywnych dzielnicach tym pożądanym ubraniem, np. w lecie są długie spodnie, choćby właśnie dżinsy i zwykła koszulka z krótkimi rękawami. ALE autorzy artykuły przecież wiedzą lepiej niż osoby tam mieszkające na co dzień.
„Setki Niemek w Berlinie wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu .
„Setki Francuzek w Paryżu wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu.
„Setki Holenderek w Amsterdamie wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu.
„Setki Szwedek w Malmo wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu.
„Setki Dunek w Kopenhadze wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu.
„Setki Belgijek w Brukseli wyszło na akcję protestu przeciwko zmuszaniu ich do noszenia tradycyjnego hidżabu.
„W proteście w/w miastach brali także udział przedstawiciele mniejszości seksualnych i środowisk LGBT, którym odmówiono zgody na ich demonstrację kilka tygodni temu.
„Setki……………………………………. przyzwyczajajta się pomalutku, nadchodzi takie cósik na bank.
Dzikie poturczeńcy
A Ty w jakiej konserwie dałeś się zamknąć?
Na pewno bardziej światłej niż Ty