– Właśnie lecę do Wiednia na uroczystości związane z rocznicą bitwy pod Wiedniem. Będę na miejscu także prosił o informacje w sprawie zniszczenia polskiego obelisku na Kahlenbergu – stwierdził prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Minister w gabinecie prezydenta, który podpisał ustawę, która nakazuje wyburzyć kilkaset stojących w Polsce pomników.
W Wiedniu na wzgórzu Kahlenberg jest wznoszony pomnik poświęcony Janowi III Sobieskiemu, który z tego miejsca w 1683 roku dowodził Bitwą pod Wiedniem. Kamień węgielny wmurowano w 2013 r. Monument ma być odsłonięty w przyszłym roku.
– To na razie jest cokół, który jakiś wandal nadgorliwiec pomazał czarną farbą. Natomiast pomnik króla Jana III Sobieskiego dopiero powstaje – powiedział PAP rektor kościoła św. Józefa na Kahlenbergu ks. Roman Krekora, w pobliżu którego doszło do incydentu. – Cokół wystaje ok. 0,5 metra ponad ziemię i po prostu pobrudzono go farbą – dodał też, że w podobny sposób został potraktowany znajdujący się nieopodal ukraiński pomnik poświęcony udziałowi Kozaków w pokonaniu Turków.
– Pomnik ten został pomalowany na niebiesko – uważa ks. Krekora. – Zrobili to zadymiarze, którzy szukają rozładowania własnej energii. Przykre, że tak się dzieje – podkreślił polski duchowny, który będąc na miejscu chyba najlepiej orientuje się w sytuacji.
Ta zaś wygląda tak, że dzień po wymalowaniu postumentów farbą na Kahlenbergu odbyły się dwie manifestacje. W pierwszej uczestniczyli przeciwnicy obecności muzułmanów i rosnącego – ich zdaniem – wpływów islamu w Europie. W drugiej byli przeciwnicy faszyzmu, przekonani o potrzebie otwartości wobec uchodźców.
– W tym momencie kościół na Kahlenbergu znalazł się w centrum uwagi i jednocześnie stał się najbardziej strzeżonym miejscem w Austrii. Władze Austrii stanęły na wysokości zadania – informuje ks. Krekora dodając, że cały teren jest zabezpieczony prze policję.
To wszystko jednak nie wystarczy Krzysztofowi Szczerskiemu, który jedzie zrobić w Wiedniu aferę dyplomatyczną. Postawa taka, w wykonaniu wysokiego urzędnika państwa, które nakazuje usunięcie kilkuset pomników upamiętniających żołnierzy radzieckich wyzwalających Polskę z rąk okupanta hitlerowskiego, to czysta hipokryzja. I z daleka pachnie filozofią Kalego. Bo jak my nakazujemy niszczyć pomniki naszych wyzwolicieli – to dobrze. Ale jak ktoś pomaluje pomnik upamiętniający fakt, że i my kogoś wyzwalaliśmy – to źle.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
solidaruchy to kara boża na Polskę
„jak my nakazujemy niszczyć pomniki naszych wyzwolicieli – to dobrze.”
Na szczęście nie niszczymy pomników naszych wyzwolicieli. Tylko pomniki upamiętniające sowieckich okupantów.
A skamlanie lewaków – bezcenne :D
Jakich okupantów? Po wojnie nie było żadnej okupacji, a od 1943 roku byliśmy sprzymierzeni z Armią Czerwoną. Żołnierze radzieccy jak najbardziej byli naszymi wyzwolicielami, proszę o to spytać chociażby byłych więźniów obozów koncentracyjnych.
Mariusz szkoda cokolwiek tłumaczyć tej pisuarowej szczurzej mendzie jest tak głupi jak jego karłowaty wodzuś
oczywiście skamlący stalinowcu
Mariusz W.
No skąd. Jaka tam okupacja – przecież marszał sojuza jako minister obrony to tylko zaszczyt :)
Mogę przyjąć że żołnierze radzieccy wyzwalali Polskę w 1944 roku – oczywiście ty zgodzisz się także że żołnierze niemieccy wyzwalali w 1941 Litwę, Łotwę i Estonię.
„My” byliśmy sprzymierzeni,,, dlatego zapewne sprzymierzonych żołnierzy Armii Krajowej żołdacy Sierowa wygarniali do łagrów, albo rozwalali na miejscu?
Gru – tytułem wyjaśnienia, nie przepadam za kaczusiem-wodzusiem, sram na jezuska na krzyżu i jestem zwolennikiem aborcji na życzenie. Mimo to perspektywa pisofaszyzmu wydaje mi się bardziej do przyjęcia niż sytuacja gdzie rządzą ludzie wyznający poglądy redakcji tego szanownego portalu…
myślałem że jesteś tylko głupi ale ty jesteś Zeremmmmm i chory psychicznie
szczurzec
Ten marszałek był Polakiem.
40-60% składu jednostek Wojska Polskiego na początku 1945 roku stanowili byli AK-owcy. W Kołobrzegu walk w mieście swoich kolegów uczyli byli powstańcy. Więc do czasu zakończenia także byli AK-owcy walczyli w jednostkach sprzymierzonych z Armią Czerwoną.
czemu oni maja takie gęby? nigdy się nie uśmiechają wystarczy popatrzeć np na Szyszko tragedia wszyscy są kalkami Jarosława on też nigdy się nie uśmiecha
Albowiem oni żyją miesięcznicami, rocznicami, są oderwani od teraźniejszości.