Podsumowując szczyt przywódców Unii Europejskiej, Mateusz Morawiecki ogłosił, że „nie będzie przymusowej relokacji uchodźców, nasze racje tutaj zostały w pełni uznane”. Polski premier po raz kolejny powtórzył, że Polska nie przyjmowała, nie przyjmuje i nie będzie przyjmować żadnych uchodźców. Nasz rząd potwierdził, że jest jednym z liderów Europy rasistowskiej, ksenofobicznej i niesolidarnej. Jednocześnie po raz kolejny, wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi, prorządowi klakierzy ogłosili, że Polska jest najbardziej solidarnym krajem Europy. Zarazem opozycja wciąż nie umie jasno i stanowczo przeciwstawiać się twardo rasistowskiemu stanowisku władzy, tłumacząc, że jest za, a nawet przeciw przyjmowaniu uchodźców, ale może przyjąć kilka syryjskich matek z dziećmi.
Przekaz władzy odnośnie uchodźców przypomina propagandę faszystowską. Uchodźcy są dehumanizowani, traktuje się ich jako podludzi, usprawiedliwia się akty agresji wobec nich, zamyka się przed nimi granice i wmawia opinii publicznej, że są oni z natury terrorystami. Dehumanizacja ma oczyścić sumienie i pozbawić wątpliwości etycznych przy doniesieniach o śmieci w cierpieniach tysięcy ludzi, którzy uciekają przed wojną. Tylko w ciągu ostatnich kilku dni blisko 300 uchodźców utonęło na Morzu Śródziemnym, a żaden ze znanych polskich polityków nawet nie zainteresował się tą straszną tragedią.
Jednocześnie od wielu miesięcy rząd kłamie, wmawiając opinii publicznej, że przyjmuje tysiące uchodźców ukraińskich. Rośnie liczba Ukraińców w Polsce, tyle że nie są to uchodźcy, lecz migranci zarobkowi, zresztą często brutalnie wyzyskiwani przez polskich pracodawców. Na tej samej zasadzie ktoś mógłby stwierdzić, że w Niemczech żyje ponad milion polskich uchodźców, co jest oczywistym absurdem. Warto w tym kontekście pamiętać, że Polacy w największym stopniu z całej UE skorzystali na migracji zarobkowej, a mimo to inicjują nagonki na ludzi, którzy jeżdżą do Europy Zachodniej za lepszym życiem.
W tym kontekście absurdalna jest też polityka „wstawania z kolan”, która ma zamykać usta każdemu, kto chce krytycznie wypowiedzieć się o Polsce. Oczywiście warto piętnować i unikać stereotypów dotyczących Polaków, ale powinno to dotyczyć też Rosjan, Niemców, Syryjczyków czy Irakijczyków. Tymczasem propagandziści rządowi domagają się ustawowej ochrony „narodu polskiego”, a sami powielają rasistowskie klisze odnośnie innych społeczeństw, w tym przede wszystkich mieszkańców państw arabskich.
Dlaczego rząd nie zgadza się na przyjęcie do Polski chociażby 100 uchodźców z Iraku czy Syrii? W PiS-ie mało jest ludzi kompetentnych, ale mimo wszystko władza wie, że zdecydowana większość uchodźców to mieszkańcy Syrii, Iraku czy Afganistanu, którzy uciekli z terenów objętych działaniami wojennymi. Kraje, które zdecydowały się przyjąć uciekinierów z Syrii, uznały, że w ponad 90% są to osoby, którym powinien zostać przyznany status uchodźcy. Każdy, kto zna elementarnie sytuację w Syrii, wie, że pomoc dla uchodźców z tego kraju jest bardzo pilnie potrzebna. Tutaj nie ma usprawiedliwienia. Stanowisko polskiego rządu to czysty, wykalkulowany rasizm, oparty na pielęgnowaniu w społeczeństwie przekonania, że mieszkańcy krajów arabskich to ludzie gorszego sortu, którym nie należy się pomoc, a wręcz trzeba się przed nimi bronić. Trudno pojąć, jak kraj, w którym hitlerowcy zamordowali 6 milionów ludzi, może powielać nazistowskie klisze.
Demokracja czy demokratura
Okrzyk „O sancta simplicitas” (o święta naiwności) wydał Jan Hus, czeski dysydent (w dzisi…
Piotrusiu drogi!
Pytasz ,,Dlaczego rząd nie zgadza się na przyjęcie do Polski chociażby 100 uchodźców z Iraku czy Syrii? ”
A zapomniałeś już co zrobili ci uchodźcy z Syrii, których próbowano osiedlić w Polsce?
Co zrobili sprowadzeni onegdaj uchodźcy z Czeczenii?
Czy nie zauważyłeś drogi redaktorze, że WSZYSCY CI UCHODŹCY są już za Odrą?
To po jasną cholerę robić kolejne przedstawienie dla mediów?
A na dokładkę – tłumaczyć się później z samowolnej przeprowadzki tych osiedleńców za Odrę czy nad Tamizę…
W Polsce nie ma niemieckiego czy brytyjskiego socjalu. Tu trzeba pracować! Z samego 500+ się nie wyżyje…
A mieszkańcy Afryki – to w większości lewusy i do pracy mało się garną. Co innego jakiś handelek (choćby prochami)… do tego – pierwsi i odznaczający się niezwykłą operatywnością…
Żaden kraj na świecie nie jest w stanie przyjąć nieograniczonej liczby uchodźców, niezależnie od ich pochodzenia, oczywiście prócz krajów dysponujących wolną przestrzenią dla osadników, jednak ci uchodźcy nie są gotowi zasiedlać Syberii, czy australijskiego buszu. Jako człowiek o skrajnie lewicowych poglądach uważam, że problem uchodźców (emigracji) został źle postawiony i służy dziś wyłącznie wewnętrznej walce politycznej w krajach bogatych. Tak nawiasem, nie byłoby żadnych uchodźców, gdyby na świcie panował socjalizm, a nie kapitalizm, ale to głos wołającego na puszczy i perły rzucane przed wieprze.
Słuchając dzisiaj audycji w radiu BBC zauważyłem że tych migrantów którzy docierają do Niemiec obecnie nazywa się „nielegalnymi imigrantami” a jeszcze niedawno byli to „uchodźcy wojenni”. Propaganda działa.