Przedstawiciele polskiej NIK, Naczelnego Organu Kontroli Holandii (Algemene Rekenkamer) oraz Europejskiego Trybunału Obrachunkowego przedstawili w Komisji Europejskiej swój raport – wynik międzynarodowej kontroli. Zaprosiła ich Dyrekcja Generalna ds. Środowiska Komisji Europejskiej.
Najważniejsze ustalenia nie napawają optymizmem: około 400 000 Europejczyków rocznie umiera przedwcześnie z powodu nadmiernego zanieczyszczenia powietrza takimi czynnikami jak pył zawieszony, dwutlenek azotu i ozon. Unijne przepisy dotyczące określenia dopuszczalnych wartości stężenia zanieczyszczeń wymagają liftingu – mają już 30 lat.
Jak czytamy na stronie NIK, „kontrolę, którą koordynowali Najwyższa Izba Kontroli wraz z Naczelnym Organem Kontroli Holandii (Algemene Rekenkamer), przeprowadzono w 14 krajach Europy oraz Izraelu. Joint report on air quality podsumowujący wyniki tego największego projektu międzynarodowego z zakresu ochrony środowiska w dotychczasowej historii EUROSAI, bazuje na audytach krajowych dotyczących jakości powietrza, przeprowadzonych w krajach uczestniczących w projekcie, oraz na działaniach ETO, organu który przeprowadził swój audyt w sześciu krajach europejskich (Belgia, Bułgaria, Czechy, Niemcy, Polska oraz Włochy)”.
Pomimo różnic geograficznych i gospodarczych pomiędzy badanymi krajami, we wszystkich odnotowano stężenie tych samych szkodliwych substancji tj. pyłów zawieszonych (PM10, PM2,5), benzo(a)pirenu oraz dwutlenku azotu (NO2). W 2016 w niechlubnej trójce najbardziej zanieczyszczonych krajów obok Bułgarii i Macedonii znalazła się Polska. „Do najważniejszych źródeł zanieczyszczenia powietrza należały: transport, niska emisja (głównie emisja z sektora mieszkaniowego) oraz przemysł”. W większych miastach smog generował głównie ruch samochodowy, zaś poza nimi, w mniejszych miejscowościach – to, czym palono w domowych piecach.
Wyniki raportu zaprezentowano także na osobnych spotkaniach m.in. z WWF, ClientEarth oraz Bankiem Światowym. Dyskutowano o metodach zapobiegania zanieczyszczeniom i niwelowaniu smogu.
– Nie będzie lepszego momentu, aby wykorzystać ustalenia Najwyższych Organów Kontroli, niż właśnie teraz, w trakcie przygotowywania zmian w najważniejszych unijnych regulacjach, odnoszących się do jakości powietrza – stwierdzili przedstawiciele KE.
„Oprócz cyklicznych raportów o stanie jakości powietrza i ocenach działań mających na celu poprawę jego stanu, bezpośrednich spotkań z mieszkańcami poszczególnych regionów, NIK w walce o czyste powietrze i zdrowie Polaków wykorzystuje także wszelkie dostępne środki elektroniczne. W NIK powstał m.in. specjalny film przygotowany przez NIK film, który ma uświadomić widzom jak zła jest jakość powietrza” – czytamy na stronie Izby.
Przed Komisją Europejską wielkie wyzwanie: nowelizacja zapisów zapobiegających zanieczyszczeniom, mających już trzy dekady.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…