Obywatelska inicjatywa STOP deMENtażowi Edukacji składa do KPRM petycję podpisaną przez 88 tys. osób w sprawie odwołania ministra edukacji Przemysława Czarnka. Wśród sygnatariuszy są uczniowie, rodzice, nauczyciele i wykładowcy akademiccy.
Członkowie i członkinie inicjatywy wyrażają głębokie zaniepokojenie działaniami nowego ministra i kolejnymi wypowiedziami o charakterze mizoginicznym, homofobicznym i dyskryminacyjnym i domagają się natychmiastowego odwołania go ze stanowiska. Działania, czy raczej zaniechania Czarnka oraz jego liczne, skandaliczne wypowiedzi doprowadziły już kilkukrotnie do protestów środowisk szkolnych i akademickich, pisaliśmy o tym tu.
Głównym wrogiem ministra są środowiska LGBT+, nauka gender i „lewactwo”, z którymi toczy walkę, zamiast zająć się realnymi problemami dzieci i młodzieży w sytuacji pandemii. Ministerstwo stawia patriotyczne maszty, organizuje konkursy śpiewania hymnu, podczas gdy ponad 150 tys. dzieci jest odciętych od możliwości edukacji ze względu na brak narzędzi do nauki domowej. Wszystkie te kwestie, zdaniem sygnatariuszy, dyskwalifikują ministra jako osoby odpowiedzialnej za sprawne działanie szkół i uczelni.
Minister Czarnek groził również finansowymi konsekwencjami uczelniom, które popierały ostatnie strajki kobiet. To zdaniem sygnatariuszy godzi w etos akademicki, suwerenność uczelni wyższych i działa w sprzeczności z misją resortu, któremu minister przewodzi, czytamy w liście do KPRM.
W dobie pandemii nadal nie widać współpracy między ministerstwem a szkołami. Do tej pory nie opracowano skutecznych rozwiązań na zdalne nauczanie, a listy Związku Nauczycielstwa Polskiego są ignorowane przez ministerstwo edukacji.
Inicjatywa STOP deMENtażowi Edukacji zapowiada, że jeśli ich apel zostanie zignorowany, będą podejmować kolejne kroki w celu usunięcia ministra z resortu. Nie wykluczają nawet strajku.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…