Odśpiewali rewolucyjne pieśni, uhonorowali pierwszych polskich antyfaszystów – członków XIII Brygady Międzynarodowa im. Jarosława Dąbrowskiego. Podkreślili, że dzisiaj zagrożenie faszyzmem wciąż jest realne i należy się jemu przeciwstawić.
Na Powązkach Wojskowych w Warszawie odbyły się obchody 84 rocznicy wybuchu hiszpańskiej wojny domowej. Uczestnicy uroczystości wspominali bohaterów i bohaterki – ludzi, którzy w ramach utworzonych w Polsce brygad jako pierwsi stawili czoła faszyzmowi, właśnie wtedy – w Hiszpanii.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez organizacje Historia Czerwona, grupę, która postawiła sobie za cel przypominanie o bohaterach walki o równość i sprawiedliwość oraz demaskowanie prawicowych kłamstw historycznych.
– W lipcu 1936 roku hiszpańska armia, arystokraci, przemysłowcy wystąpili przeciwko swojemu społeczeństwu. przeciwko tym, którzy chcieli świeckiej edukacji, reformy rolnej, fabryk dla robotników – mówił Piotr Ciszewski, założyciel Historii Czerwonej.
Działacz przypomniał, że wtedy, kiedy Hiszpania była zagrożona faszystowskim zamachem stanu, znalazła się grupa odważnych mężczyzn i kobiet, którzy pospieszyli przez wiele granic na pomoc republice hiszpańskiej. – Przeciwko faszyzmowi, który już wówczas był zagrożeniem dla całej Europy – powiedział Ciszewski.
Aktywista zauważył, że dzisiaj ci odważni ludzie są zniesławiani w ramach tzw. polityki historycznej. Usiłuje się im odbierać patronaty ulic, pomniki i tablice pamiątkowe.
– Naszym obowiązkiem jest powiedzieć: nie! – apelował Ciszewski. – Nie zgadzamy się na fałszowanie historii, na wymazywanie antyfaszystów ze zbiorowej pamięci. Oni są częścią naszego dziedzictwa i walki, która toczy się do dzisiaj. Faszyzm dziś się odradza, znów pokazuje swoją ohydną brunatną gębę, której częścią jest współczesna polska polityka historyczna – wskazał.
Uczestnicy obchodów mówili o własnym doświadczeniu walki z usuwaniem miejsc pamięci Dąbrowszczaków. W Olsztynie i Gdańsku zawiązały się komitety broniące patronatu ulic. – Nie możemy się na to zgodzić na twierdzenie, że Dąbrowszczacy-antyfaszyści popełniali przestępstwa, jakoby nie zasługiwali na uhonorowanie. W tym samym czasie gloryfikuje się hiterowskich kolaborantów z Brygady Świętokrzyskiej oraz tych, z którymi Dąbrowszczacy walczyli – wskazywali obecni.
W obronie hiszpańskiej republiki wzięło udział pięć tysięcy polskich ochotników i ochotniczek. Na wczorajszej uroczystości obecny był sztandar brygady im. Naftalego Botwina. – W ramach 13 brygady walczyła kompania osób mówiących jidysz, ale nie tylko, bo jej członkami były też osoby z mandatu brytyjskiego i jedna osoba pochodzenia arabskiego – tłumaczy w rozmowie z Portalem Strajk Zuzanna Hertzberg, wnuczka jednego z Dąbrowszczaków. Działaczka przypomina, że wśród ochotników był również batalion im. Adama Mickiewicza, w którym dominowały osoby rosyjskojęzyczne.
– Ta historia pokazuje, że osoby z przeróżnych frakcji lewicowych, a także anarchiści potrafią współpracować. Powinniśmy wyciągnąć z tego lekcje w kontekście obecnej sytuacji, kiedy obserwujemy niepokojące mistrzostwo podziału na lewicy – mówi Hertzberg.
Dlaczego Dąbrowszczacy są atakowani przez obecny reżim? Dlaczego prawicowe tygodniki i IPN rozpowszechniają jawne kłamstwa na ich temat? Zapytaliśmy o to Piotra Ciszewskiego.
– Dąbrowszczacy są pomijani i szkalowani przez obecną propagandę historyczną bo ich dorobek jest potężny – wyjaśnia. – Ich się nie da zmarginalizować, udział Polaków w tej wojnie jest znaczący i jest to niezwykle ważne dla samych Hiszpanów. Dlatego propaganda postawiła sobie za cel formację tę zohydzić, sprawić by Polacy o nich zapomnieli, nie odwoływali się do wartości Dąbrowszczaków, wierzyli, że to najemnicy popełniający zbrodnie wojenne. Jest to tak absurdalne, że nawet ci który to powtarzają, przyparci o dowody na potwierdzenie swoich kłamstw, wycofują się. Wielokrotnie złapaliśmy IPN na kłamstwach – przyznaje Ciszewski.
Po której stronie stanęłaby Polska Mateusza Morawieckiego w tamtym konflikcie? Ciszewski nie ma wątpliwości. – Obecnej władzy jest bardzo blisko do rebeliantów gen Franco. Militarzym, nacjonalizm, zahaczające o faszystowskie tendencje dążenie do silnej władzy, podpieranie się klerem. W Hiszpanii jest to odrzucane, natomiast w Polsce wyznaje mroczne idee z poprzedniej epoki – zauważa działacz.
Jak dorobek Dąbrowszczaków wygląda w zestawieniu z dokonaniami bohaterów obecnej władzy? – Dąbrowszczacy mieli duży wpływ na historię i był to wpływ jednoznacznie pozytywny. Tzw Żołnierze Wyklęci to pojęcie wtórne, wymysł współczesnych historyków, były to grupy bez żadnego znaczenia, poparcia społecznego, popełniający faktyczne zbrodnie, nie prowadzący realnych działań wojennych, a jedynie podejmujący działania wymierzone we własne społeczeństwo, w imię interesów kapitalistów. Natomiast Dąbrowszczacy walczyli z wyzyskiem, o wolność i sprawiedliwość społeczną – powiedział Piotr Ciszewski.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Por Vuestra Libertad y la Nuestra