Mariusz Szpikowski, prezes spółki Państwowe Porty Lotnicze nie wywiązał się obietnicy przyznania równych premii pracownikom, którzy zdecydują się odstąpić od sporu zbiorowego – ujawniła Rada OPZZ województwa mazowieckiego. W ten sposób zarządca z pisowskiego namaszczenia za pomocą fałszywej obietnicy spacyfikował oddolny bunt.
Prezes Szpikowski, jak alarmuje OPZZ, od początku trwającego od 2018 roku sporu zbiorowego stosował brutalne metody. Przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia zamroził premie, aby w ten sposób wymusić ustępstwa i zwrócić gniew szeregowych pracowników przeciwko związkowcom ze Związku Zawodowego Pracowników Lotnictwa Cywilnego. Prezes deklarował jednocześnie, że po rezygnacji związkowców ze sporu pracownicy otrzymają wysokie roczne premie o średniej wysokości około 14 tys. zł na osobę, co ostatecznie odniosło skutek.
Spór zbiorowy został zakończony, jednak nie wszyscy pracownicy otrzymali obiecane premie. Okazało się, że prezes postanowił ukarać zatrudnionych, którzy przez ponad 14 dni w roku korzystali z urlopu macierzyńskiego, urlopu wychowawczego, zwolnienia lekarskiego lub zwolnienia na opiekę nad chorymi członkami rodziny. Oni otrzymali premie w wysokości zaledwie kilku tysięcy złotych, w zależności od absencji.
Sprawę skomentowała rada OPZZ województwa mazowieckiego, która od początku wspierała walczących pracowników PPL „Prawo i Sprawiedliwość nieustannie powtarza, że jest partią dbającą o rodzinę, a tymczasem prezes PPL postanowił ukarać każdego, kto ponad dwa tygodnie w roku poświęcił na opiekę nad dzieckiem. Osobom, które kilka miesięcy korzystały z urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego, prezes przyznał groszowe premie. Opieka nad dziećmi wiązała się zatem z olbrzymią stratą. W ten sposób firma też zachęca pracowników, aby chorzy przychodzili do pracy, ponieważ łączna suma wynagrodzenia bardzo silnie zależy od liczby przepracowanych dni” – zwracają uwagę związkowcy w rozesłanym do mediów komunikacie.
OPZZ akcentuje również, że „prezes po raz kolejny udowodnił, że partnerski dialog jest obcą mu ideą”. Związkowcy wskazują, że nie ustalał zasad wypłacania premii z zakładowymi organizacjami związkowymi. Nie chciał też rozmawiać na temat sytuacji w przedsiębiorstwie z Wojewódzką Radą Dialogu Społecznego, a nawet groził temu organowi pozwem za omówienie sytuacji w PPL na posiedzeniu. „Postawa Mariusza Szpikowskiego to przykład arogancji i braku dialogu prezesa firmy państwowej. Nie ma naszej zgody na takie działania, dlatego po raz kolejny apelujemy do sprawującego nadzór nad sytuację w firmie, ministra infrastruktury, Andrzeja Adamczyka o interwencję. Ponownie zwracamy się też z wnioskiem do Pana Mariusza Szpikowskiego, aby przyszedł na obrady Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w celu omówienia spornych spraw” – apeluje mazowiecka Rada OPZZ.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…