W piątkowe popołudnie czasu lokalnego peruwiański Kongres Republiki udzielił wotum zaufania lewicowemu rządowi premiera Guido Bellido. Gabinet powołany przez prezydenta Pedro Castillo będzie mógł więc kontynuować prace i rozpocząć wdrażanie zapowiadanego programu prospołecznych reform.

Losy nowej Rady Ministrów ważyły się do ostatniej chwili. Istniała bowiem poważna obawa, że dominujące w parlamencie partie prawicowe oraz centrowe nie pozwolą na udzielenie wotum zaufania rządowi, na którego czele stoi zadeklarowany marksista z prezydenckiej partii Perú Libre i który w większości składa się z osób wyraźnie związanych z lewicą. Jednak w piątkowym głosowaniu udało się gabinetowi Guido Bellido uzyskać aprobatę Kongresu. 73 deputowanych zagłosowało za, 50 – przeciw. Nikt z obecnych nie wstrzymał się od głosu.

„Dziękuję [Kongresowi – przyp. red.] za udzielenie nam wotum zaufania. Budowanie konsensusu pozwoli nam rządzić we współpracy z ludźmi w celu rozwijania prospołecznej polityki publicznej” – napisał na Twitterze niedługo po głosowaniu prezydent Castillo. Otrzymanie wotum zaufania da nowemu gabinetowi chwilę wytchnienia po ciężkim pierwszym miesiącu urzędowania. Od dnia zaprzysiężenia bowiem prawicowy mainstream medialny nie ustawał w zajadłych atakach na premiera i członków rządu. Zmusiły one do ustąpienia ze stanowiska ministra spraw zagranicznych znanego lewicowego intelektualistę Héctora Béjara.

Teraz rząd będzie mógł rozpocząć realizację programu, o którym Guido Bellido mówił w swoim exposé. Do najbardziej naglących kwestii premier zaliczył walkę z pandemią koronawirusa i jej skutkami oraz szeroko pojęte uzdrowienie gospodarki. Jednym z ważniejszych zadań będzie także przygotowanie budżetu na przyszły rok, w którym, jak zapowiedział Bellido, priorytetowe znaczenie mają mieć sektory zdrowia, edukacji i rolnictwa.

Nie próżnuje także prezydent Pedro Castillo. W piątek spotkał się z ambasadorami Rosji i Chin w celu omówienia zakupu dużych partii szczepionek przeciw COVID-19. W sobotę, odwiedzając Tacnę w południowym Peru, mówił o konieczności odważnego zmierzenia się z problemami trapiącymi kraj. „Nasza walka o to, by ludzie odzyskali swoja godność, walka z korupcją, walka z plagą wielkich nierówności, handlem narkotykami i poważnymi problemami wynikającymi z nierówności nie ustanie” – powiedział Castillo. „Dzisiaj nadszedł czas, by wykorzystując lekcje z przeszłości zbudować nowy kraj. Naszym obowiązkiem jest przezwyciężenie spuścizny naszych przodków i zbudowanie wielkiego narodu, w którym wszyscy będziemy traktowani równo” – dodał prezydent.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…