„Staraliśmy się o środki na podwyżki, byliśmy na rozmowach w Senacie i właśnie Marszałek Grodzki ogłosił wyniki prac Komisji budżetowej senatu – 390 mln zł przesunięto na rzecz podwyżek dla pracowników sądów!!!”- poinformował dziś KNSZZ Ad Rem, związek zawodowy pracowników sądów, którzy od wielu tygodni prowadzą akcję protestacyjną w sprawie podwyżek.

Już od ponad 1oo dni na Placu na Rozdrożu trwa Czerwone Miasteczko. Pracownicy Wymiaru Sprawiedliwości od dawna domagają się podwyżek i skarżą na przepracowanie i braki kadrowe. Co środę pracownicy sądów i prokuratur w całej Polsce wychodzili protestować o poprawę warunków zatrudnienia.

„Protesty w sądownictwie dotyczą nie tylko wynagrodzeń, ale także złej kultury i organizacji pracy oraz rozpowszechnionego w niej mobbingu”- pisała w Rzeczpospolitej Urszula Łobodzińska, członkini KNSZZ Ad Rem. Ministerstwo konsekwentnie ignoruje protesty Czerwonego Miasteczka, mimo że związkowcy mają do zaproponowania bardzo konkretne rozwiązania i czekają już ponad 100 dni, by spotkać się z ministrem.

-Senacka Komisji Budżetu i Finansów Publicznych przygotowała projekt uchwały Senatu, w którym zaproponowano przesunięcie 390 mln zł na rzecz podwyżek dla pracowników sądów i prokuratur. Projekt ten musi zostać przyjęty przez Senat, którego posiedzenie w tej sprawie właśnie trwa. Następnie uchwałę Senatu proponującą poprawkę uznaje się za przyjętą, jeżeli Sejm nie odrzuci jej bezwzględna większością głosów (tzn. za jest więcej niż przeciw i wstrzymujących się przy połowie ustawowej liczby posłów). Oczywiście cieszy bardzo, że nasze działania i trwający protest przynoszą efekty i zostają zauważane. Myślę, że to efekt cotygodniowych protestów pracowników przed sądami i prokuraturami w całej Polsce trwających od lipca ubiegłego roku, wielkiej demonstracji w Warszawie, protestu w formie Czerwonego Miasteczka rozbitego pod Ministerstwem Sprawiedliwości w Warszawie, które ma już ponad 100 dni oraz naszego grudniowego wystąpienia w Senacie. Z optymizmem patrzymy też w przyszłość, ponieważ Pan Minister, a jednocześnie poseł, Michał Woś niejednokrotnie zapewniał w swoich wystąpieniach, że popiera postulaty pracowników wymiaru sprawiedliwości dotyczące podwyżek w wysokości 12%. Mamy więc nadzieję, że wraz z innymi osobami chociażby z Solidarnej Polski poprze poprawkę Senatu dotyczącą naszej sprawy- skomentowała dla naszego portalu Urszula Łobodzińska – Przewodnicząca MOZ KNSZZ „Ad Rem” Oddział Asystentów Sędziów

W październiku Ministerstwo Sprawiedliwości dogadało się ze związkowcami „Solidarności”, ustalając już ustalone, oraz nie podając żadnych konkretów kiedy i jak zmiany mają zostać wprowadzone. „Resort zobowiązał się do wypłacenia pracownikom jednorazowej nagrody w wysokości 6 proc. wynagrodzenia, zapowiedział zwiększenie liczby etatów w sądach, zintensyfikowanie działań zespołu do spraw przeciwdziałania mobbingowi oraz powołanie w jego skład specjalistów”- podaje Rzeczpospolita.

Ministerstwo Sprawiedliwości wykonało pozorne ruchy mające za zadanie uciszyć związkowców, a w tym samym czasie, mimo trwających protestów o niskie pensje, przyznało swoim pracownikom nagrody. Związkowcy z Ad Rem kontynuowali więc protesty postulując minimum o 12 proc. podwyżki dla wszystkich pracowników sądownictwa, oraz rewaloryzację wynagrodzeń w związku z inflacją.

Dziś, po wielu dniach protestów pojawiła się nadzieja na poprawę sytuacji. Komisja budżetowa senatu przyjęła wniosek o przekazanie 390 mln zł na podwyżki dla pracowników wymiaru sprawiedliwości. Przez najbliższe trzy dni Senat będzie omawiał te propozycje.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…