Myśliwi już niedługo zyskają w Polsce status świętych krów. Prezydent Duda podpisał nowelizację ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Będzie też nowe prawo łowieckie.

Obie ustawy forsuje Ministerstwo Środowiska, czyli minister Szyszko i posłanka Anna Paluch, wielka przyjaciółka lobby myśliwskiego.

W ustawie, którą podpisał Andrzej Duda znalazł się w rozdziale 10 zapis o grzywnie za umyślne utrudnianie bądź skuteczne uniemożliwienie polowania. W ten sposób Polski Związek Łowiecki poradzi sobie z uprzykrzającymi się ekologami.

Ale to nie koniec: przed nami jeszcze nowelizacja prawa łowieckiego, którą tego samego dnia co pierwszą z noweli – czyli 14 grudnia 2017, przyjęła sejmowa podkomisja. Również jest tak ustęp dotyczący kar za przeszkadzanie w polowaniach – ale naprawdę kluczowy jest zapis o tym, że naprawdę trudno będzie pozbyć się myśliwego ze swojej ziemi, jeśli leży ona na terenie obwodu łowieckiego. Nie będzie można również zabronić stawiania w obrębie swojej posiadłości ambon i paśników.

Do tej pory prywatne osoby mogły starać się o wyłączenie swoich terenów spod obwodów łowieckich. Taką sprawę wygrał w sądzie administracyjnym m.in. pisarz Andrzej Stasiuk. Ale myśliwi podnieśli płacz, bo wyłączeń w całej Polsce w ostatnim czasie dokonano ponad 20 i w sumie trzy obwody nie miały już gdzie polować. Dlatego teraz lobbyści nie próżnują.

Według nowego prawa, jak mówi Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze – „właściciele terenów prywatnych będą musieli udowodnić przed sądem, że polowania nie są zgodne z ich sumieniem. Sprowadza się ich do roli petentów, którzy muszą zabiegać o to, by myśliwi nie mieli wstępu na ich ziemię”.

Te dwa przepisy ściśle się ze sobą łączą: – Myśliwi mają większe prawo do korzystania z dobra wspólnego, jakim są lasy, aniżeli inni Polacy. Przykładowo, jeśli rolnik będzie chciał prowadzić prace na polu, na którym właśnie trwa polowanie, to powstaje pytanie, czy w świetle nowych przepisów w ogóle będzie mógł wyprosić myśliwych – podsumowuje działacz.

Na podkomisji wszystkie poprawki strony społecznej, które zgłosiły do projektowanych przepisów Dziedzictwo Przyrodnicze oraz Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot, zostały odrzucone.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…