Nieśmiały protest, w ramach którego osoby zatrudnione w kilku katowickich placówkach kulturalnych miały na sobie koszulki z napisem „Walczymy o podwyżki płac”, spotkał się z zdecydowanym poparciem osób korzystających z oferty Nocy Muzeów. Walka dopiero nabiera rozpędu.
Nie tylko wystawy, prezentacje i wykłady, ale również niezadowolonych pracowników mogli obejrzeć katowiczanie, którzy wybrali się na Noc Muzeów. Według relacji zatrudnionych, goście z dużą uwagą czytali ulotki z informacjami o panujących warunkach płacowych, jak również dodawali otuchy pracownikom i w zdecydowanej większości wyrażali swoje poparcie dla postulatów komitetu protestacyjnego.
Pracownicy domagają się podwyżki w wysokości 800 zł brutto, przyznania ekwiwalentu pieniężnego na zakup stroju reprezentacyjnego, włączenia premii regulaminowej do podstawy oraz wymiany starego i zużytego sprzętu komputerowego na nowy. Szczególnie ważny jest postulat podniesienia płac. Obecnie pensja przeciętnego pracownika Muzeum Historii Katowic nie pozwala na normalne życie.
Sytuacja finansowa ponad połowy pracowników Muzeum Historii Katowic – miejskiej instytucji kultury – jest ciężka. Chodzi o wypłaty ponad połowy pracowników nie przekraczają 2000 PLN netto miesięcznie (nawet w przypadku ponad dziesięcioletniego stażu pracy!). Część płac jest rażąco niska (gdyby nie wliczać premii regulaminowych, to pensje nie sięgają nawet wysokości płacy minimalnej!)” – czytamy w komunikacie Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Muzeum Historii Katowic.
Pracownicy podkreślają, że nie dążą do strajku za wszelką cenę i chcieliby uniknąć konieczności zaostrzenia protestu. Do tego potrzebna jest jednak wola podjęcia rozmów ze strony władz placówki. Na razie dyrektor nie pochylił się nawet nad listą oczekiwań swoich podwładnych.
– Jest nam przykro i jesteśmy zdziwieni, że dyrektor nie poparł naszych postulatów. Na prestiż, rozgłos i dobry wizerunek instytucji ciężko pracuje cała załoga, która chce po prostu godnie żyć i godnie zarabiać – mówią pracownicy MHK, cytowani przez portal infokatowice. Dyrektor wykręca się ograniczonymi środkami budżetowymi, mówiąc, że sprawa podwyżek „wykracza poza jego kompetencje”.
Jaki był cel akcji informacyjnej podczas Nocy Muzeów? – Chcemy po prostu uświadomić ludziom, że ciężko pracujemy, a naszym zdaniem wysokość zapłaty, jaką otrzymujemy nie jest adekwatna do tego, co robimy w ramach naszych obowiązków – wyjaśnia w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” Joanna Tofilska, kierownik działu historii w Muzeum Historii Katowic.
=
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…