Od 30 września w krajach UE zabronione będzie stosowanie herbicydów zawierających amitrol i izoproturon – substancji powodujących guzy nowotworowe, wady wrodzone płodów, niepłodność.
Europejski Urząd Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) potwierdził, że amitrol, stosowany w 10 krajach UE, powoduje zaburzenia endokrynologiczne, wpływając na gospodarkę hormonalną człowieka. Badania naukowe wykazały, że może on powodować guzy nowotworowe, w tym przede wszystkim tarczycy, wady wrodzone płodów, niepłodność oraz szereg dolegliwości związanych z układem rozrodczym obydwu płci. Dostępne dane naukowe wskazują, że pestycyd stosowany w 22 krajach UE, ma właściwości anty-estrogenne i anty-androgenne.
– To historyczna decyzja, ponieważ jest oczywiste, że te środki te w 100 proc. zaburzają gospodarkę hormonalną. Doceniamy te dwie decyzje, ale trzeba też mieć na uwadze fakt, że duża liczba sklasyfikowanych jako szkodliwe i powodujące zaburzenia endokrynologiczne pestycydów wciąż czeka na decyzje, które były wielokrotnie przekładane przez Komisję – mówi Hans Muilerman, specjalista ds. chemikaliów w Stowarzyszeniu ds. Herbicydów (Pesticide Action Network -PAN) międzynarodowej organizacji non-profit zrzeszającej około 600 organizacji i osób fizycznych z 60 krajów, działających na rzecz ograniczania działania szkodliwych pestycydów.
Cieszy dbałość Komisji Europejskiej o zdrowie mieszkańców Unii. Jednak przez kolejne 7 lat będziemy truci rakotwórczym glifosatem, wchodzącym w skład powszechnienie stosowanego w rolnictwie produktu„Roundup”. W marcu br. KE przedłużyła dopuszczalność jego stosowania i pozostała głucha na argumenty 96 naukowców z wiodących ośrodków leczniczych i badawczych na świecie, którzy zgodnie przyznają, że glifosat może przyczyniać się do rozwoju raka piersi i prostaty.
Czy odporność Komisji na argumenty wynika z faktu, że producentem Roundup’u jest wpływowa firma Monsanto?
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…