Vladimiro Montesinos, najbliższy doradca Alberto Fujimoriego i szara eminencja jego dyktatury, usłyszał wyrok 17 lat pozbawienia wolności za kierowanie porwaniem i znęcaniem się nad dziennikarzem Gustavo Gorritim.

Gustavo Gorriti, pracując na początku lat dziewięćdziesiątych w gazecie Caretas, opisywał powiązania między administracją Fujimoriego a grupami handlarzy narkotyków, ze szczególnym uwzględnieniem roli Montesinosa w tym procederze. To spowodowało, że kiedy w kwietniu 1992 roku Fujimori rozwiązał Kongres i objął władzę dyktatorską, oddział komandosów z polecenia Montesinosa włamał się do domu Gorritiego i uprowadził go. Tylko natychmiastowe działanie jego żony, która od razu po porwaniu skontaktowała się z hiszpańskimi dyplomatami i międzynarodowymi organizacjami broniącymi praw człowieka, uratowało mu życie. Po naciskach zachodnich dyplomatów i zagranicznych mediów Gorriti (przetrzymywany w kwaterze głównej armii i torturowany) został uwolniony, ale musiał opuścić Peru.

W czwartek sąd uznał kierowniczą rolę Vladimiro Montesinosa w tej operacji i skazał go na 17 lat pozbawienia wolności. Wyrok ma jednak znaczenie głównie symboliczne, bowiem w Peru kary nie kumulują się, a sam Montesinos od 2001 roku odsiaduje już wyrok 25 lat za morderstwa na opozycjonistach, pranie brudnych pieniędzy i handel bronią. W sprawie Gorritiego wyroki wieloletniego pozbawienia wolności usłyszeli także inni wysocy rangą wojskowi: generał José Rolando Valdivia Dueñas (12 lat) oraz generałowie Julio Salazar i Alfredo Arnaiz (10 lat).

Vladimiro Montesinos, który po ustąpieniu Fujimoriego w listopadzie 2000 roku uciekł z Peru i ukrył się w Wenezueli, został wydany władzom peruwiańskim dzięki porozumieniu z ówczesnym prezydentem Hugo Chavezem. Jednak nawet wieloletni pobyt w więzieniu o zaostrzonym rygorze nie pozbawił go ambicji do zakulisowego mieszania się w politykę. W tym roku, po II turze wyborów prezydenckich, podczas półtoramiesięcznego oczekiwania na ogłoszenie ostatecznych wyników, poseł do Kongresu Fernando Olivera ujawnił nagrania rozmów, które Vladimiro Montesinos prowadził z więzienia z emerytowanym pułkownikiem – stronnikiem Fujimorich. Montesinos instruował go, jak powinien przekupić członków komisji wyborczej, aby zwyciężczynią wyborów ogłosili córkę dyktatora Keiko Fujimori. Podkreślał, że należy „znaleźć dojście” do trzech członków komisji i wręczyć im po milionie dolarów. Telefoniczne rozmowy odbywały się za wiedzą dyrektora więzienia i (prawdopodobnie) dowództwa marynarki wojennej, której podlega zakład karny w twierdzy morskiej Callao. Po wykryciu afery dyrektor został zwolniony. Cała sprawa nie wpłynęła na ostateczny rezultat i prezydentem (zgodnie z wolą wyborców) został lewicowiec Pedro Castillo.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…