Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do Senatu z wnioskiem o rozpisanie kolejnego referendum. Chce aby odbyło się w dniu wyborów parlamentarnych czyli 25 października. Jednocześnie ogłosił, że nie odwoła referendum zarządzonego na 6 września.
W orędziu Andrzej Duda zaznaczył, że chce, by Polacy odpowiedzieli na trzy pytania – dotyczące wieku emerytalnego, posyłania 6-latków do szkół oraz ochrony Lasów Państwowych przed prywatyzacją. To pod tymi inicjatywami obywatelskimi podpisało się łącznie 6 milionów Polaków.
W sprawie Lasów Państwowych trwa przepychanka pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską. PiS zarzuca PO, że chce sprywatyzować Lasy Państwowe. Ewa Kopacz tłumaczy, że Lasy Państwowe nie będą ani prywatyzowane, ani restrukturyzowane. – W pierwszym akapicie napiszemy to, co proponowaliśmy wcześniej zapisać w konstytucji – i na to nie było zgody naszych oponentów politycznych – bo to właśnie PiS głosowało wtedy przeciwko temu zapisowi – poinformowała na konferencji prasowej w Skierdach.
– Zasady nabywania uprawnień emerytalnych są jedną z kluczowych kwestii społecznych, dlatego należy umożliwić obywatelom wypowiedzenie się również w tej, tak ważnej dla nas wszystkich sprawy – tłumaczył włączenie kwestii wieku emerytalnego do referendum Andrzej Duda.
NSZZ „Solidarność” i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych trzy lata temu zbierały podpisy aby odbyło się referendum w sprawie utrzymania wieku emerytalnego. Związki złożyły dwa miliony podpisów pod wnioskiem, jednak Sejm wniosku nie poparł.
– Obowiązek posyłania do szkoły sześciolatków wywołał w społeczeństwie liczne kontrowersje. Zmiany w systemie oświaty winny być wprowadzane z poszanowaniem środowisk związanych ze szkołą – nauczycieli i specjalistów, ale także rodziców, którzy najlepiej znają indywidualne potrzeby i możliwości swoich dzieci – powiedział w sprawie trzeciej kwestii, która miałaby być poruszona w referendum prezydent.
Aby referendum się odbyło, potrzebna jest zgoda Senatu, w którym większość ma Platforma.
Duda odniósł się do referendum rozpisanego przez Bronisława Komorowskiego. – Zdecydowałem uszanować wolę mojego poprzednika, popartą decyzją Senatu, poprzednio już wyrażoną, i nie odwoływać referendum zarządzonego na dzień 6 września. Nie ingerować w tamtą decyzję – tłumaczył Duda.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Ze zgrozą przyznaję, że w tym zakresie zgadzam się z nowym prezydentem. Pytania w pierwszym referendum są niekonkretne, jedno już podobno nieważne i można by tej imprezy sobie zaoszczędzić. Drugie referendum jest de facto na żądanie obywateli i czekają na nie od kilku lat.
Czekam aż Pani Wołk-Łaniewska wycofa się ze stwierdzenia jakoby PAD miał być podobny do Aleksandra Kwaśniewskiego i odciąć się od macierzystego ugrupowania!