Senatorowie debatowali o ustawie w sprawie uzgodnienia płci. Znów miały miejsce żenujące wystąpienia. Po raz kolejny okazało, że wyższa izba parlamentu coraz bardziej przypomina cyrk.
Chodzi o przegłosowany przez Sejm projekt ustawy o uzgodnieniu płci autorstwa Anny Grodzkiej. Ustawa nie porusza kwestii medycznych. Dotyczy jedynie zagadnień prawnych. Jej głównym celem jest ich uproszczenie i zlikwidowanie obowiązującego obecnie w tego typu sprawach trybu procesowego z powództwa przeciwko własnym rodzicom. Dokumentem zajął się wczoraj Senat. – Ta ustawa ma pomóc konkretnym osobom przed upokarzającą procedurą prawną. Nie tworzy jednak żadnej nowej sytuacji prawnej – tłumaczył senator Józef Pinior.
„Zmiana płci wymaga procesu sądowego, w którym oskarżonymi są rodzice osoby transpłciowej. A przecież dla nich ta sytuacja jest zwykle bolesna, łączy się z rozczarowaniem, cierpieniami, nierzadko poczuciem winy, czasem wręcz z odrzuceniem swego własnego dziecka. Wiele osób transpłciowych decyduje się na życie w kłamstwie właśnie dlatego, że obawia się reakcji rodziców albo nie chce przysparzać im cierpień i poniżenia w takim procesie sądowym. Chyba zgodzicie się Państwo, że obecne prawo robi wrażenie, jakby wymyślił je perfidny sadysta, który chce, by osoby transpłciowe i ich bliscy cierpieli jeszcze bardziej” – pisała Grodzka w liście otwartym do senatorów.
Ale wystąpienie Piniora, pomimo apelu posłanki, było odosobnione. Jak więc wyglądały „popisy” mądrych głów wyższej izby polskiego parlamentu? Senator Zdzisław Pupa z Prawa i Sprawiedliwości chciał wiedzieć, czy transseksualizm można leczyć farmakologicznie. Senator Jan Rulewski z PO pytał czy istnieje taki przyrząd do badania płciowości jak termometr. Senator Jan Maria Jackowski, zaznaczył, że biopolityka to nowa postać globalnej władzy nad człowiekiem i życiem ludzkim, po czym domagał się „zgodnie z tą logiką” zalegalizowania pedofilii.
– Trochę mi ich było żal, że tak bardzo się kompromitują – tłumaczy posłanka Grodzka. – Byłam zażenowana poziomem wypowiedzi niektórych senatorów – podkreśla.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
polski senat jak brytyjska izba lordów – dożywotnia przechowalnia dla idiotów.