„Pojazdy z silnikami Diesla poważnie przyczyniają się do degradacji środowiska” – mówią aktywiści Greenpeace, którzy szturmem weszli na pokład statku przewożącego auta VW do Wielkiej Brytanii.

Wydarzenie miało miejsce w w porcie w Sheerness na wschód od Londynu. Statek przybił do brzegu, ale nim rozpoczął się rozładunek, na pokładzie pojawili się działacze ekologicznej organizacji. Kilkudziesięciu aktywistów okupuje jednostkę deklarując, że nie opuszczą pokładu dopóki statek nie zawróci do Niemiec. Inna grupa przeprowadziła operacje w samym porcie, gdzie unieruchamiano samochody, które zjechały już  na ląd. Na karoseriach pojawiły się wlepki z hasłami nawołującymi do zakończenia produkcji pojazdów z silnikami wysokoprężnymi.

Jak podaje TVN24, Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki emisji spalin. Firma z Wolfsburga zgodziła się zapłacić karę w wysokości 2,8 mld USD i przeznaczyć dalsze 25 mld USD na uregulowanie roszczeń amerykańskich właścicieli jej aut z silnikami Diesla. Wyraziła także gotowość odkupienia ok. 500 tys. samochodów.

Zakaz sprzedaży aut z silnikami Diesla zacznie obowiązywać w Wielkiej Brytanii w 2040 roku. Greenpeace uważa, że restrykcje powinny zostać wprowadzone już teraz.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ale nie zostały wprowadzone. Czy Greenpeace respektuje prawo wtedy kiedy jest ono zbieżne z poglądami jej członków. Kto nie będzie chciał kupić volksvagena, nie zrobi tego. Czy statek ma zawrócić z działaczami GP na pokładzie?.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…