Negocjowali z miastem przez całe wakacje. Bez rezultatu. Elbląscy tramwajarze zamierzają przerwać pracę 1 września. Chyba że zarząd spółki komunalnej podniesie im stawkę godzinową.
– To bolesne, że nie podpisaliśmy porozumienia. Proszę nas jednak zrozumieć. Walczymy o godne płace – mówił przedstawiciel elbląskich motorniczych uzasadniając zapowiedź dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, który ma się odbyć 1 września.
Strajk zyskał aprobatę większości pracowników, co zostało wyrażone w referendum. Ponad 80 proc. głosujących opowiedziała się za odmową pracy. – Motorniczy w Elblągu zarabia nawet dwa razy mniej niż koledzy w Trójmieście. Jesteśmy przyparci do muru – zauważa Kluczyk.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…