Fizjoterapeuci z Hajnówki, Łomży, Moniek i Sokółki rozpoczęli spory zbiorowe ze swoimi pracodawcami. Walczą o podwyżki.

Chcą być traktowani na równi z pozostałym personelem medycznym.

To nie pierwszy protest podlaskich fizjoterapeutów. W ubiegłym roku pracownicy SP ZOZ w Hajnówce wywalczyli 400 zł podwyżki, co w kontekście tegorocznego wzrostu płacy minimalnej o 350 zł wydaje się nikłym osiągnięciem. Teraz zapowiadają, że walczą o 1200 zł netto podwyżki. Jeśli dyrekcje ZOZ-ów nie spełnią ich postulatów, zapowiadają strajk głodowy.

Związki zawodowe reprezentujące fizjoterapeutów zapowiadają protest w całej Polsce, który miałby się rozpocząć już wiosną. Ich główne postulaty to godna płaca, bezpłatne szkolenia, adekwatna wycena świadczeń oraz łatwiejszy dostęp pacjenta do fizjoterapii.

Związkowcy ubolewają, że ministerstwo zdrowia traktuje tę formę rehabilitacji po macoszemu. Niedofinansowanie tej usługi medycznej powoduje wydłużanie się pacjentów do specjalistów, których ubywa, co grozi wyrzuceniem zabiegów fizjoterapeutycznych z systemu NFZ. taki scenariusz oznaczać będzie faktyczną prywatyzację fizjoterapii, tak jak się to stało ze stomatologią.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…