Sześciodniowym strajkiem hiszpańscy taksówkarze wymusili na Ministerstwie Rozwoju regulacje, które pozwolą każdemu regionowi samodzielnie decydować ustalać zasady przewozu osób na danym terenie. Mają nadzieję, że samorządy staną po ich stronie.
Jak wynika z wydanego wczoraj przez hiszpańskie Ministerstwo Rozwoju oświadczenia, we wrześniu mają zostać wprowadzone przepisy dające regionom prawo decydowania o tym, czy chcą – i na jaką skalę – wpuszczać na lokalny rynek firmy takie jak Uber czy Cabify. Lokalne władze będą miały możliwość konkretnego wskazania, ile samochodów niebędących taksówkami wyjedzie na ulice miast. Taksówkarze mają nadzieję, że po przegłosowaniu nowych zasad samorządy staną po ich stronie i wprowadzą ograniczenia w działalności platform przewozowych. Alarmują, że ekspansja Ubera i Cabify oznacza prekaryzację pracy kierowców, zmuszanie ich do pracy za niższą przeciętnie stawkę, zaś dla pasażerów oznacza jeżdżenie samochodami, które nie są regularnie kontrolowane.
#HuelgaTaxis | Los taxistas se levantan en contra de la precarización del sector y de las condiciones laborales de miseria y explotación que intentan imponer las grandes multinacionales.
¡Solidaridad con la #HuelgaDeTaxis y con @EliteTaxiEspana! ✊https://t.co/IOFG8QJdEF pic.twitter.com/oxFdpWgNGd
— Izquierda Revolucionaria (@IzquierdaRevol) 31 lipca 2018
Cabify i Uber próbują teraz przekonać opinię publiczną oraz taksówkarskie korporacje, że są gotowe do zawarcia jakiegoś porozumienia i wspólnej pracy dla dobra klientów. Przy tym jednak przekonują, że nie ma innych rozwiązań, niż deregulacja sektora. Krótko mówiąc – nadal forsują uelastycznienie warunków zatrudnienia, czyli zyski dla firm kosztem pracowników. Dlatego taksówkarze nie wykluczają, że we wrześniu przystąpią do nowego strajku. Solidarność z nimi deklarują związkowcy z sektora transportowego hiszpańskiej Generalnej Konfederacji Pracy oraz aktywiści Podemos.
Muchas gracias desde Élite Taxi Barcelona @CGT por el apoyo.
Es un orgullo que nuestra lucha también pueda alentar a demás colectivos de trabajadores y trabajadoras para salir a la calle a reivindicar mejorar sus condiciones y dignificar su trabajo
Gracias!!! #TaxiEnLucha pic.twitter.com/HBkhskfIn4— Elite Taxi Bcn #1Vtc30Taxis (@Elite_TaxiBcn) 2 sierpnia 2018
Strajk taksówkarzy w Madrycie i Barcelonie oraz kilkunastu innych miastach na przełomie lipca i sierpnia miał momentami dramatyczny przebieg. Taksówkarze blokowali drogi dojazdowe na lotniska w szczycie sezonu turystycznego. Miały miejsce przypadki niszczenia aut przez ludzi wściekłych z powodu problemów z transportem. Równocześnie jednak taksówkarze krążyli po mieście, przekonując do swoich racji i proponując darmowe przejazdy np. osobom udającym się do szpitala.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…