Przypadek? Niedopatrzenie? Celowa manipulacja czy po prostu wpadka ministerstwa? Ekolodzy zgodnie twierdzą: to świadczy o kompetencjach szefa resortu. Sprawę nagłośniła Fundacja Dzika Polska.
Powołanie zmarłego w kwietniu 2017 prof. Zygmunta Jasińskiego do „odświeżanej” właśnie Państwowej Rady Ochrony Przyrody to kuriozum na skalę europejską, które wyłapali ekoaktywiści.
Michał Żmihorski z Instytutu Ochrony Przyrody PAN udostępnił na Twitterze odpowiedź rzecznika resortu. Aleksander Brzózka poinformował dziennikarzy, że „w przyszłym tygodniu nastąpi weryfikacja wszystkich osób wchodzących w skład PROP”. Czyli, mówiąc wprost, resort dopiero po powołaniu składu sprawdzi, czy członkowie wybrani w szeregi jednego z reprezentujących ministerstwo organów żyją.
Według Adama Bohdana z Fundacji „trudno w przypadku prof. Jasińskiego mówić o pomyłce, ponieważ – zgodnie z procedurami – kandydaci do takich organów muszą wcześniej wyrazić zgodę”.
To właśnie zmarły prof. Jasiński miał być osobą, od której Jan Szyszko oraz ksiądz Tomasz Duszkiewicz, kapelan Lasów Państwowych, otrzymali trofea zwierząt chronionych.
I oni zapewniają nas, że wiedzą co robią w Puszczy Białowieskiej…
Przypomnę: min.#Kowalczyk z @MinSrodowiska powołał do Rady Ochrony Przyrody nieżyjącego od 16 miesięcy profesora Jasińskiego https://t.co/3MdcYdSZbq
— Michał Żmihorski (@MZmihorski) 25 sierpnia 2018
„Wygląda na to, że nikt nie pokwapił się o to, aby skład rady został wybrany w sposób staranny, tak, aby jak najlepiej spełniał swoją role, jaką jest opiniowanie w sprawach kluczowych dla Polskiej ochrony przyrody. Jedno jest pewne, większość powołanych osób będzie lojalnie popierała politykę ministra, nawet tą najbardziej szkodliwą” – skomentowała sytuację Fundacja Dzika Polska.
Okazuje się bowiem, że ekolodzy mają zastrzeżenia również i do reszty składu Rady. Na przykład do prof. Janusza Sowy, zwanego „specjalistą od harwesterów”, powołanego jeszcze za rządów Jana Szyszki (w Radzie pozostali zresztą wszyscy jej członkowie powołani przez exministra). Wątpliwości wzbudza również prof. Jacek Hilszczański, obrońca poprzedniej polityki resortu środowiska. W składzie PROP mieli znaleźć się również przedstawiciele PZŁ.
W sumie w skład Rady wchodzi 28 osób.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…