Upubliczniono raport ekspertów ONZ ds. zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi, który powstał na Światowy Dzień Ochrony Środowiska (5 czerwca). Wyłania się z niego obraz nędzy i rozpaczy: zalewają nas plastikowe opakowania. Tylko 9 proc. z wyprodukowanych 9 miliardów ton plastiku poddano recyclingowi.

Okładka raportu ONZ dotyczącego zanieczyszczenia jednorazowymi opakowaniami.

Jeżeli utrzyma się obecna tendencja, czyli świat przy ogromnym wysiłku będzie recyclingował d 10 procent tego, co wytwarza – prognozy są następujące: do 2050 roku Ziemię zaleje nas 12 miliardów ton plastiku, a masa tworzyw sztucznych w morzach i oceanach zacznie przeważać nad masą żyjących tam ryb. Już teraz proporcja między plastikiem a planktonem wynosi 1:2 (według danych Ellen MacArthur Foundation).

Najpotężniejszym skrytobójcą cywilizacji jest plastikowa torba. Dalej na podium stoją dumnie: niedopałki papierosów, plastikowe butelki, opakowania po żywności, torby i pokrywy spożywcze.

Prezes UN Environment Erik Solheim rekomendował zakazy używania plastikowych torebek i odgórne ich ograniczanie przez państwa – co wdraża się już na terenie UE (odpowiednie regulacje w tym zakresie wdrożyło już 60 krajów). Jednak połowa z nich nie prowadzi ewidencji bądź dopiero wdraża zakazy. Jednak ostrożne analizy w raporcie mówią już o spadku użycia reklamówek o 20 procent.

– Plastik nie jest problemem. Problemem jest to, co z nim robimy – powiedział komisarz.

W niektórych krajach, gdzie wprawdzie władza wprowadziła obostrzenia dotyczące tworzyw sztucznych – efektów nie widać, ponieważ prawo nie jest egzekwowane. Tak jest np. w Rwandzie, gdzie reklamówki są dobrem narodowym. Działają nawet „przemytnicy reklamówek” – wwożą do kraju plastikowe torebki, często przymocowują je sobie do różnych części ciała.

ONZ opracowała dziesięciostopniowy plan działania na rzecz walki z zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi. Pomóc ma m.in. „zachęty ekonomiczne jako sposób promowania przyjaznych dla środowiska alternatyw” (np. ulgi podatkowe), finansowanie badań i kampanii informacyjnych, obniżanie podatków od materiałów przyjaznych środowisku.

Całość raportu do przeczytania: tutaj.

Specjalne regulacje ograniczające produkty przyczyniające się do największego zanieczyszczenia mórz zamierza też wprowadzić Komisja Europejska. Pod koniec maja Frans Timmermans ogłosił: – Odpady z tworzyw sztucznych są bezsprzecznie ogromnym problemem, a Europejczycy muszą działać wspólnie, aby go rozwiązać, ponieważ odpady plastikowe trafiają do naszego powietrza, naszych gleb, naszych oceanów i naszej żywności. Niektóre z tych produktów obejmiemy zakazem wprowadzania do obrotu, a na ich miejsce wprowadzimy bardziej ekologiczne zamienniki, tak aby konsumenci nie odczuli ich braku.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. A czy problemem byłoby traktowanie ogółu opakowań do płynów jako tzw. zwrotne?
    Nawet tych z tworzyw sztucznych? Już 50-groszowa kaucja za butelkę spowoduje masowe zwroty opakowań. To samo dotyczy opakowań szklanych. Wprowadzić bonusy dla producentów za zwrotki.
    Sklepy wyposażyć w automaty odbierające flaszki i sortujące. (Są stosowane w Danii i Szwecji)
    To rozwiąże problem butelek (tak szklanych jak i plastikowych). A flaszki stanowią ok 40% objętości odpadów plastykowych.
    A przede wszystkim – wychowywać, informować. W następnej kolejności surowo karać za wywalanie gdzie popadnie.
    I tutaj najważniejsza jest skuteczność.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…