– Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości pozwoli wyrzucać na bruk wszystkich lokatorów, niezależnie od tego, do jakiej grupy należą – również osoby starsze, również osoby z niepełnosprawnością, również rodziny z małymi dziećmi – w terminie 14 dni od podjęcia decyzji. Nie będzie konieczny nawet wyrok sądu – mówili dziś pod Sejmem działacze partii Razem, apelując do senatorów o zmianę barbarzyńskich zapisów.
Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości to część rządowego programu Mieszkanie Plus. Tydzień temu została uchwalona przez Sejm. Wczoraj senackie komisje uznały, że przepisy nie wymagają żadnych poprawek. Dziś Senat ma przegłosować ostateczną wersję ustawy.
Tymczasem już kilka dni temu działacze partii Razem zwracali uwagę, że zapisy tej ustawy urągają sprawiedliwości społecznej i pozbawiają beneficjentów Mieszkania Plus ochrony prawnej. Dziś przed Sejmem Justyna Samolińska i Adrian Zandberg zwołali w tej sprawie konferencję prasową.
– Ustawa o KZN pozwoli wyrzucać na bruk wszystkich lokatorów, niezależnie od tego, do jakiej grupy należą – również osoby starsze, również osoby z niepełnosprawnością, również rodziny z małymi dziećmi – w terminie 14 dni od podjęcia decyzji. Nie będzie konieczny nawet wyrok sądu – mówiła Justyna Samolińska. Ustawa w obecnym kształcie stanowi ogromne zagrożenie i będzie się przyczyniała do zwiększania się bezdomności – kontynuowała wyliczanie mankamentów uchwalanego prawa.
Przypomniała, że ustawa wprowadza tzw. najem instytucjonalny. Zapis ustawowy stanowi, że do umowy najmu instytucjonalnego lokalu załącza się oświadczenie najemcy, w którym ten zobowiązuje się do „opróżnienia i wydania lokalu” w razie wygaśnięcia lub rozwiązania umowy w – nie krótszym niż 14 dni – terminie, wskazanym przez właściciela w wydanym przez niego „żądaniu opróżnienia lokalu”. Dodatkowo najemca musi też oświadczyć, że „przyjął do wiadomości, że w razie konieczności wykonania powyższego zobowiązania prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje”.
Zdaniem Samolińskiej jednym z największych dziś problemów mieszkaniowych w Polsce jest niestabilność. Działaczka Razem uważa, że tysiącom ludzi wynajmujących mieszkania „w każdej chwili ktoś może wypowiedzieć umowę”.
– To, co proponuje PiS w tej chwili, to jeszcze większa niestabilność – uważa Samolińska. – Skutkiem przyjęcia ustawy będą warunki najmu jeszcze bardziej dzikie i jeszcze bardziej barbarzyńskie niż dzieje się to w tej chwili na rynku prywatnym. Bo jeśli wynajmuję mieszkanie na rynku prywatnym, to można mnie wyrzucić dopiero wtedy, kiedy sąd podejmie decyzję o eksmisji, kiedy zapewni się mi lokal socjalny albo pomieszczenie tymczasowe – kontynuowała członkini zarządu Razem.
– Przyłączamy się do apelu organizacji lokatorskich, które zwróciły się do Senatu o zablokowanie tych groźnych zmian – powiedział Zandberg. – To naprawdę nie jest to, co PiS obiecywało. PiS nie obiecywało, że będzie kolejną partią, która stoi po stronie interesów deweloperów i ogranicza prawa lokatorów, obiecywało coś wręcz przeciwnego – skomentował plany rządzących i nie tylko.
– Wczoraj odbyła się komisja, na której panowie senatorowie z PO nie wspomnieli o tym ani słowem – przypomniał i zapowiedział, że gdy Senat nie zmieni zapisów ustawy, to Razem będzie apelowała do Andrzeja Dudy.
– Prezydent Andrzej Duda pokazał, że potrafi się posługiwać się swoimi konstytucyjnymi uprawnieniami i mamy nadzieję, że w tej sprawie, jeżeli okaże się to konieczne, zainterweniuje (…) i podejmie działania, żeby zapobiec wejściu w życie takiego złego prawa – dodał Zandberg.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
I tak to wyłazi wredna morda kaczyzmu
nie liczył bym na zdrowy rozsądek pisuarów i platfusów