Autonomiczna administracja północno-wschodniej Syrii ogłosiła stopniową amnestię dla uwięzionych zwolenników „Państwa Islamskiego” (ISIS) i ich rodzin.
Niedawno ogłoszony dekret dotyczy dziesiątek tysięcy osób – w wyniku zwycięstw nad ISIS wojska Rożawy pojmały ponad 12 tys. islamistycznych bojowników, w tym ok. 3 tys. obcokrajowców. Ponadto w obozie Al-Hol w pobliżu granicy z Irakiem przebywa około 65 tys. osób, w większości to kobiety i dzieci bojowników ISIS. Większość pochodzi z Syrii i Iraku, ale około 10 tys. z nich to obcokrajowcy, uważani za szczególnie zradykalizowanych.
Samorząd Rożawy zamierza w pierwszej kolejności zwolnić więźniów starszych, chorych oraz tych skazanych za pomniejsze przestępstwa. Zwolnienie mogą uzyskać nawet niżsi rangą członkowie ISIS, pod warunkiem, że podczas pobytu w areszcie nie zwrócili na siebie negatywnej uwagi i mogą przedstawić zapewnienie zaufanego poręczyciela. W przypadku poważnych przestępców kara zostaje zmniejszona o połowę, a dożywocie zamienione na 20 lat więzienia. Z obozu Al-Hol ma zostać zwolnionych 25 tys. obywateli Syrii, w tym 17 tys. dzieci i nieletnich. Niewypuszczani mają być na razie cudzoziemcy.
Jak poinformował Elham Ahmad, współprzewodniczący Syryjskiej Rady Demokratycznej, celem amnestii jest zadośćuczynienie presji sąsiednich państw na władze Rożawy i spełnienie próśb plemion arabskich. Syryjska Rada Demokratyczna wielokrotnie zwracała się do społeczności międzynarodowej o wsparcie w postępowaniu z jeńcami z ISIS, apele te pozostały jednak w znakomitej większości bez odpowiedzi. W lutym ogłosiła, że w przyszłości będzie prowadzić postępowania przeciwko cudzoziemcom w swoim własnym systemie prawnym. „Wciąż istnieje wiele przeszkód natury praktycznej, prawnej i bezpieczeństwa” – tłumaczy jednak Thomas McClure z blisko związanego z samorządowym „Centrum Informacyjnym Rożawy”. Władze Rożawy poszukują rozwiązania, jak postąpić z tymi podejrzanymi, którzy zostaną uznani za niewinnych lub zostaną zwolnieni po odbyciu kary. „Samorząd nadal nalega, by został powołany międzynarodowy mechanizm prawny, który będzie zorganizowany i wspierany przez wszystkie państwa koalicji przeciwko ISIS. To najlepsza opcja” – powiedział McClure. Zwrócił on także uwagę, że już dawno cała koalicja na podstawie dekretu Rady Bezpieczeństwa ONZ zobowiązała się postawić dowództwo i bojowników ISIS przed wymiarem sprawiedliwości.
Problemem pozostaje to, że nie jest jasne, w jakim stopniu zwalniani zwolennicy Państwa Islamskiego faktycznie wyrzekną się tej ideologii. „Samorząd prowadził i prowadzi nadal szereg programów deradykalizacyjnych, zarówno w więzieniach, jak i w obozach” – opisuje McClure. Programy te obejmują m. in.: zajęcia edukacyjne ruchu kobiecego oraz prowadzone przez duchownych warsztaty promujące formy „demokratycznego islamu”. Thomas McClure zaznaczył jednak, że ,,te programy mają nadal ograniczony zakres, a samorząd dalej poszukuje w tej sprawie wsparcia w postaci międzynarodowych funduszy i naukowych ekspertyz”.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…