Wczoraj pod Sejm przyszli leśnicy w geście solidarności z ministrem środowiska – „atakowanym” przez lewicowych „ekooszołomów”. Sęk w tym, że więc poparcia był ustawką, podobnie jak w marcu.
Miało być tak:
Ale niestety przypadki chodzą po ludziach. Do mediów wyciekł ten dokument:
Pierwszy opublikował go reporter Radia Zet Mariusz Gierszewski. Zgromadzenie „Jeszcze Polska nie zginęła – prawda i normalność” teoretycznie organizowane było przez Stowarzyszenie Leśników i Wielbicieli Lasów. Ale impreza ma też być połączona ze spotkaniem Radia Maryja – i najwyraźniej nie może na nim zabraknąć Lasów Państwowych.
„Nieoficjalnie każde nadleśnictwo ma wysłać autokar” – napisał na Twitterze Gierszewski. Do tego bowiem zachęcał podległych mu dyrektorów wiceszef Lasów Państwowych. Czyli zmobilizowano stałych żołnierzy ministra Szyszki.
– To nieporozumienie. Dostaliśmy takie zaproszenie od organizatorów na to zgromadzenie. To nie jest żaden rozkaz czy przymus. Urząd Miasta w Warszawie nie podjął jeszcze decyzji ws. zgody na organizację wydarzenia, więc nie wiadomo, czy się ono odbędzie – kluczyła rzeczniczka prasowa Lasów Anna Malinowska.
Ale wiemy już, że wydarzenie się odbyło, bo relację z niego transmitowała również Fundacja Dzika Polska wraz z Obozem dla Puszczy. Trzeba przyznać, że wyglądało faktycznie na bardzo spontaniczne. Najbardziej spontaniczna wydała się orkiestra oraz namioty z logo LP:
W podobny sposób „poparcie” zostało Szyszce przywiezione autokarami, kiedy w marcu 2017 opozycja domagała się jego odwołania w związku z szaleńczą wycinką Puszczy Białowieskiej.
Nowy premier Macedonii: krok bliżej do Wielkiej Albanii?
25 stycznia premier Macedonii Północnej, Dimitar Kovacevski, podał się do dymisji. Jego mi…
znam kilku Leśników to są porządni ludzie jednak kiedy przychodzi rozkaz muszą go wykonać inaczej kopa i na bruczek
Być może leśnicy mają inne zdanie niż pan Wajrak któren mimo braku wykształcenia za ,,autorytet” robi w mediach.
łatwiej jest mi uwierzyć profesorom leśnictwa niż temu ,,działaczowi”
A ułatwienie dojazdu do stolicy – nie różni się niczym od spędów jakie organizuje pani ,,S” w bardziej wątpliwych kwestiach…