Po tragedii w Charlottesville serwis Spotify usunął ze swoich zasobów muzykę graną przez rasistowskie zespoły. Zapowiada również, że postara się, by w przyszłości tego rodzaju „sztuka” nie docierała do odbiorców.
Zdecydowany krok serwisu nastąpił po tym, gdy serwis Digital Music News opublikował artykuł, z którego wynikało, że użytkownicy Spotify mogą bez problemu znaleźć w jego zasobach muzykę głoszącą wyższość białej rasy. Konkretnie chodziło o twórczość 27 rasistowskich zespołów, być może nie cieszących się popularnością najwyższych lotów, ale mimo wszystko mogących swoimi tekstami narobić wiele złego.
Reakcja Spotify była zdecydowana. Rzeczniczka prasowa firmy oświadczyła, że muzyka skrajnie prawicowych grup została już wyrzucona z zasobów i że trwa ich dalszy przegląd pod kątem głoszących nienawiść materiałów. Serwis zastrzegł jednak, że muzyka trafia do niego z tysięcy źródeł i że to producenci oraz wytwórnie są w pierwszej kolejności odpowiedzialni za przygotowywanie utworów wzywających do przemocy na tle rasowym, religijnym czy seksualnym.
Spotify obiecuje również, że opracuje specjalne mechanizmy, które utrudnią zdobywanie popularności przez agresywne utwory, dopóki nie zostaną one wykryte i usunięte z bazy. Na początek natomiast, jako przeciwwagę dla rasistowskiej muzyki, użytkownikom zaproponowano playlistę o nazwie Patriotic Passion, którą otwiera nagranie hymnu USA w aranżacji Jimiego Hendrixa.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
bez względu na słowa to jak można słuchać coś tak kretyńskiego i bełkotlowego
Patriotic Passion? Czy to aby nie faszyzm?