Tak gorąco na Bliskim Wschodzie nie było jeszcze nigdy. Rekordowe upały w Iraku i Syrii

Widok Bagdadu / fot. defense.gov

Fala rekordowo wysokich temperatur od kilku dni uderza w Bliski Wschód. W dobie kryzysu koronawirusowego nie daje o sobie zapomnieć kryzys klimatyczny.

W momencie, gdy powstaje ten artykuł, internetowe serwisy pogodowe pokazują w Bagdadzie 47 stopni ciepła. Koszmarny upał, przekraczający o 13 stopni średnią temperatur odnotowywanych w irackiej stolicy lipcu, i tak stanowi dla mieszkańców pewną poprawę sytuacji – jeszcze dwa dni temu termometry pokazywały 51,8 stopni Celsjusza, absolutny rekord od czasu prowadzenia takich pomiarów. Poprzedni rekordowy żar odnotowano w 2015 r. – 50 stopni. Mimo upałów, a może właśnie z ich powodu, w mieście doszło do antyrządowych demonstracji – protestujący domagali się zadbania o sieć energetyczną i inne podstawowe usługi. Policja rozpędziła demonstrantów, zabijając dwie osoby. Koszmar mieszkańców siedmiomilionowego Bagdadu zwiększa jeszcze wysoki stopień zanieczyszczenia powietrza w mieście.

Rekord temperatur padł również w innych miastach w Iraku, w Arabii Saudyjskiej oraz w syryjskim Damaszku, gdzie odnotowano „tylko” 46 stopni. Dramat przeżywają mieszkańcy Libanu, gdzie ogólnokrajowa głęboka awaria sieci energetycznej jeszcze przed falą upałów maksymalnie ograniczyła dostęp znacznej części obywateli do elektryczności. Państwo zapewnia prąd maksymalnie przez trzy godziny w ciągu doby.

Przyczyną upałów jest pas wysokiego ciśnienia atmosferycznego rozciągnięty nad Bliskim Wschodem, zmierzający w kierunku Egiptu. Wytworzył on swoistą „kopułę ciepła”, pod którą powietrze rozgrzało się do ekstremalnego poziomu, równocześnie nie pozwalając na tworzenie się chmur, a wraz z nimi obszarów cienia. Taki stan rzeczy ma utrzymać się nad Irakiem i Syrią jeszcze przez kilka dni, być może do momentu, gdy napłynie chłodniejsze i wilgotniejsze powietrze znad jeziora Tartar. Wtedy z powodu ekstremalnych upałów mogą zacząć cierpieć Egipcjanie.

W ocenie specjalistów chociaż takie zjawiska pogodowe mogą zdarzyć się w przyrodzie bez ingerencji człowieka, to globalne ocieplenie, które wynika już z jego działalności, uczyniło je znacznie częstszymi i bardziej prawdopodobnymi. W ostatnich latach nowe rekordy temperatur były odnotowywane w miastach na całym kontynencie.