Unia Europejska przyjęła zaostrzone normy emisji dla elektrowni węglowych. Jeśli rząd polski nie zmieni swojej miłości do tego nieekologicznego surowca, to nie dość, że będziemy rekordzistami Europy w zanieczyszczeniu powietrza, to zapłacimy 10 mld. złotych. Niemal połowę tego, co idzie na program „Rodzina 500 plus”.

fot. Piotr Nowak

Przegłosowane w Brukseli normy emisji wprowadzają bardziej restrykcyjne wymogi dwutlenku siarki, tlenków azotu i pyłu, niż wymaga tego obowiązująca dyrektywa o emisjach przemysłowych.

Do uchwalenia nowych norm doszło, pomimo że Niemcy, Polska, Czechy, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Słowacja i Finlandia głosowały przeciw. Polska próbowała zmienić wynik głosowania, proponując inny system liczenia głosów – tzw system nicejski, ale przegrała i w czasie głosowań obowiązywał system lizboński, przy którym, mimo tak dużej koalicji nie udało się zablokować zmian.

– Dostosowanie się do nowych przepisów emisyjnych może kosztować polskie przedsiębiorstwa ok. 10 mld zł. Nie zgadzamy się na takie podejście – skomentował wynik głosowania wiceminister środowiska, pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek.

– Jest rzeczą zaskakującą, że państwa, które nie mają węgla brunatnego decydują o tym, jak inne państwa członkowskie posiadające te zasoby mają je wykorzystywać. Nasz głos, jak również państw wspomnianych wyżej, został pominięty – to z kolei zdanie Pawła Muchy rzecznika ministerstwa środowiska.

Zdaniem ekologów, energetyka węglowa w Unii Europejskiej z powodu emisji ograniczanych dzisiejszą regulacją związków, powoduje ok. 23 tys. przedwczesnych zgonów rocznie.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ciekawe i znamienne, że wszyscy siedzą w kieszeni producentów ropy naftowej i tylko przypadkiem ktoś palnie prawdę o szkodliwości spalin. Ciekawskim, albo niewiernym polecam odszukanie artykułu o szkodliwości demontażu filtru w starych, sprowadzanych z zachodu dieslach. Oczywiście przez czysty przypadek artykuł dotyczyl szansy na zalapanie się i wcześniejsze pożegnanie świata z powodu złapania raka. Ale to pewnie tylko przypadek.

  2. Rząd polski nie kieruje się „miłością do tego nieekologicznego surowca”, a musi go wykorzystywać z konieczności. Bo jaka jest alternatywa? Wiatraki? Nawet jeśli nimi zabudujemy całą Polskę, to zaspokoją potrzeby w takim samym stopniu, jak jeden kartofel zaspokoi głód byka. A do tego „sorry, taki mamy klimat”, że często nie ma wiatru, ani słońca, by korzystać z paneli.
    Jedynym wyjściem by były elektrownie jądrowe, ale kto i za co je zbuduje? Zresztą „ekolodzy” nie pozwolą. Elektrownie gazowe – nigdy w życiu nie damy zarobić Putinowi. Więc trzeba z konieczności miłować ten nieekologiczny surowiec – węgiel.

  3. Niemcy duże więcej trują środowisko smogiem niż Polska! Ale to oni decydują w kołchozie zwanym Unia Europejska!
    Polska weszła do UE na gruzach swojej gospodarki! Jesteśmy zaściankiem i pośmiewiskiem Zachodniej Europy!
    „Nie lękajcie się” brzmi jak IRONIA! SLD jest temu bezdyskusyjnie winna! SLD to taka lewa/prawica!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…