Dziś wieczorem w Sejmie odbędzie się drugie czytanie nowelizacji prawa łowieckiego. Dobę wcześniej aktywiści połączeni w koalicji „Niech żyją!” protestowali pod budynkiem Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego.
Z początkiem lutego połączone komisje rolnictwa i środowiska przyjęły sprawozdanie z noweli, wprowadzając nieznaczne modyfikacje zgłoszone przez ministra Henryka Kowalczyka (między innymi odsunięcie polowań o 150 metrów od zabudowań oraz możliwość notarialnego wyłączenia swojej ziemi z obwodu łowieckiego). Ekolodzy twierdzą, że to pozorowane ruchy – podczas posiedzeń komisji posłowie bojkotowali ich postulaty (ich priorytetami są obecnie: wyłączenie ziemi tylko na podstawie oświadczenia woli, odsunięcie łowczych o co najmniej 500 metrów od domów, wykreślenie zapisu o karach za zakłócanie polowania, a także ponowne wprowadzenie zniesionych badań okresowych dla myśliwych i ewidencjonowanie każdej sztuki postrzelonej zwierzyny).
Na transparentach protestujący pod siedzibą PZŁ nieśli hasła: „Żądamy poprawy łowieckiej ustawy” i „Stop wszechwładzy myśliwych”.
Prawo łowieckie wymaga zmiany, teraz jest skandalicznie nieludzkie i destrukcyjne dla przyrody i dzikich zwierząt. Stop Rzeczpospolitej Myśliwskiej https://t.co/suImxU0GWW
— Grzegorz Bożek (@GrzegBozek) 26 lutego 2018
Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze powiedział w rozmowie z PAP: – Jesteśmy tutaj przeciwko złej zmianie Prawa łowieckiego. Chcemy przypomnieć posłom i posłankom, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu rozpatrywany będzie projekt. Warto, żeby zwrócili uwagę na poprawki, jakie zaproponowała strona społeczna. Chodzi nam również o kwestie związane z bezpieczeństwem, czyli konieczność przeprowadzania badań lekarskich dla posiadaczy broni myśliwskiej, 70 proc. zarejestrowanej w Polsce broni, to broń myśliwska.
Radosław Sawicki z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, prowadzący zgromadzenie, mówił na proteście: – Mamy nadzieję, że kiedy dojdzie do głosowania w Sejmie to posłanki i posłowie opamiętają się i zwrócą uwagę, że według statystyk CBOS ok. 80 proc. Polek i Polaków nie zgadza się na zwiększanie przywilejów myśliwych.
Odczytano nazwiska wszystkich posłów pracujących w komisjach, którzy przyczynili się do odrzucenia postulatów ekologów.
Jest jednak nadzieja. Oko.press dowiedziało się, że Jarosław Kaczyński popiera większość żądań zgłoszonych przez stronę społeczną, między innymi sprzeciwia się polowaniom z nagonką i w lisich norach, używaniu ołowianej amunicji czy uczestnictwie w polowaniach dzieci do 16. roku życia.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…