Dziś wieczorem w Sejmie odbędzie się drugie czytanie nowelizacji prawa łowieckiego. Dobę wcześniej aktywiści połączeni w koalicji „Niech żyją!” protestowali pod budynkiem Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego.

Z początkiem lutego połączone komisje rolnictwa i środowiska przyjęły sprawozdanie z noweli, wprowadzając nieznaczne modyfikacje zgłoszone przez ministra Henryka Kowalczyka (między innymi odsunięcie polowań o 150 metrów od zabudowań oraz możliwość notarialnego wyłączenia swojej ziemi z obwodu łowieckiego). Ekolodzy twierdzą, że to pozorowane ruchy – podczas posiedzeń komisji posłowie bojkotowali ich postulaty (ich priorytetami są obecnie: wyłączenie ziemi tylko na podstawie oświadczenia woli, odsunięcie łowczych o co najmniej 500 metrów od domów, wykreślenie zapisu o karach za zakłócanie polowania, a także ponowne wprowadzenie zniesionych badań okresowych dla myśliwych i ewidencjonowanie każdej sztuki postrzelonej zwierzyny).

Na transparentach protestujący pod siedzibą PZŁ nieśli hasła: „Żądamy poprawy łowieckiej ustawy” i „Stop wszechwładzy myśliwych”.

Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze powiedział w rozmowie z PAP: – Jesteśmy tutaj przeciwko złej zmianie Prawa łowieckiego. Chcemy przypomnieć posłom i posłankom, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu rozpatrywany będzie projekt. Warto, żeby zwrócili uwagę na poprawki, jakie zaproponowała strona społeczna. Chodzi nam również o kwestie związane z bezpieczeństwem, czyli konieczność przeprowadzania badań lekarskich dla posiadaczy broni myśliwskiej, 70 proc. zarejestrowanej w Polsce broni, to broń myśliwska.

Radosław Sawicki z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, prowadzący zgromadzenie, mówił na proteście: – Mamy nadzieję, że kiedy dojdzie do głosowania w Sejmie to posłanki i posłowie opamiętają się i zwrócą uwagę, że według statystyk CBOS ok. 80 proc. Polek i Polaków nie zgadza się na zwiększanie przywilejów myśliwych.

Odczytano nazwiska wszystkich posłów pracujących w komisjach, którzy przyczynili się do odrzucenia postulatów ekologów.

Jest jednak nadzieja. Oko.press dowiedziało się, że Jarosław Kaczyński popiera większość żądań zgłoszonych przez stronę społeczną, między innymi sprzeciwia się polowaniom z nagonką i w lisich norach, używaniu ołowianej amunicji czy uczestnictwie w polowaniach dzieci do 16. roku życia.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…