Nawet polsko-rosyjskie stosunki stały się zakładnikiem fobii dotyczących żołnierzy wyklętych. Według fanatyków można o nich mówić dobrze albo wcale.

www.flickr.com/photos/drabikpany/

Dwa miesiące temu Polska wykonała krok, mający na celu poprawę polsko rosyjskich relacji choćby na symbolicznym poziomie, reaktywując Polsko-Rosyjską Grupę ds. Trudnych. Rosjanie na razie nie odpowiedzieli tym samym, ale przynajmniej jakiś krok został zrobiony. W skład polskiej reprezentacji zostali powołani m.in. profesorowie Rafał Wnuk i Mirosław Filipowicz. Obaj uczeni są pracownika Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i mają poważny dorobek naukowy. To jednak, zdaniem dwóch posłów z Kukiz’15 – Tomasza Rzymkowskiego oraz Bartosza Józwiaka za mało, ponieważ mieli czelność krytycznie wypowiadać się o żołnierzach wyklętych, w tym o Leonardzie Zub-Zdanowiczu, dowódcy oddziału NSZ, który dokonał mordu pod Borowem – rozstrzelania partyzantów GL.

O jego działalności obaj historycy wypowiadali się krytycznie i wzywali do obiektywnych ocen żołnierzy wyklętych. Posłowie oceniają to jednak negatywnie.

„Obecny rząd skupił dużo uwagi przywracaniu pamięci o Żołnierzach Wyklętych – ofiarach komunistycznego terroru. Uroczystości organizowane 1 marca mają od dwóch lat godną, państwową rangę. Towarzyszy im szereg wydarzeń organizowanych przez instytucje publiczne i oddolne inicjatywy obywatelskie. Dr hab. Rafał Wnuk często udziela wywiadów liberalno-lewicowym mediom na temat Żołnierzy Wyklętych. Niektóre jego wypowiedzi są kalką komunistycznej propagandy (…) Czy Pan Minister może zagwarantować, iż Rafał Wnuk i Mirosław Filipowicz będą realizować kierunki polityki Rządu RP, mimo własnych lewicowo-liberalnych inklinacji ideologicznych i negatywnego stosunku wobec obecnego rządu?” ” – piszą, cytowani przez onet.pl posłowie cenzorzy w piśmie do ministra Waszczykowskiego.

Posłowie nie rozumieją, że takimi wypowiedziami kompromitują nie tylko siebie, ale też ugrupowanie, które reprezentują. Dowodzą, że nadają się raczej na funkcjonariuszy orwellowskiej policji myśli, a nie polityków teoretycznie demokratycznego państwa.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ukraińcy mają swego żołnierza wyklętego – Banderę, nie jest problem takiego znaleźć i w Rosji. I dyskutować o metodach wzajemnego mordowania się. A na czele dyskutantów postawić Tomasza Rzymkowskiego oraz Bartosza Józwiaka.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…