Małe miasteczko namiotowe, rozbite przez pracowników sądów i prokuratur pod Ministerstwem Sprawiedliwości jutro zyska wsparcie. Do stolicy szykuje się setka górników zrzeszonych w śląskiej „Solidarności”.
Na warszawskim Placu Na Rozdrożu od 7 maja przebywa ok. 20 pracownic i pracowników sądów i prokuratur. Formalnie są na urlopie wypoczynkowym, a protestują w ten sposób, bo polskie prawo nie pozwala im strajkować. Tymczasem wielomiesięczne negocjacje z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości, jak pisaliśmy na łamach Portalu Strajk, nie dają efektu. Do rządu nie trafiają argumenty, iż bardzo niskie wynagrodzenia w prokuraturach i sądach, niewspółmierne do odpowiedzialności, z jaką łączy się praca przy dokumentowaniu przebiegu rozpraw czy tworzeniu uzasadnień wyroków, już teraz powodują odpływ pracowników. Ci, którzy pozostają, nie nadążają z wykonywaniem obowiązków. Efekt, czyli przewlekłość postępowań, zna każdy, kto miał kontakt z polskim wymiarem sprawiedliwości.
Odpowiedzią rządu PiS na skargi pracowników są twierdzenia, że to właśnie ten rząd zaczął interesować się ich sytuacją, podczas gdy poprzednicy ignorowali ich całkowicie.
Czego tymczasem żądają związkowcy? „Solidarność” mówi o podwyżkach wynagrodzeń o 650 zł w tym roku i o kolejne 500 zł w 2020 r. Chcą również ustawy regulującej warunki pracy w wymiarze sprawiedliwości.
Górnicy zamierzają pokazać pracownikom sądów, że nie są oni sami, a inne grupy zawodowe w budżetówce rozumieją sens ich walki. Będzie to już kolejny taki gest – 25 kwietnia w Łodzi do marszu protestacyjnego ludzi wymiaru sprawiedliwości dołączyli nauczyciele oraz pracownicy instytucji kultury.
– Jedziemy do Warszawy, żeby nasze koleżanki i koledzy wiedzieli, że nie są sami w swoim proteście. Chcemy, żeby tę świadomość mieli też politycy urzędujący w gmachu, przed którym stoi namiotowe miasteczko – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Ławrow: Zachód pod przywództwem USA jest bliski wywołania wojny nuklearnej
Trzy zachodnie potęgi nuklearne są głównymi sponsorami władz w Kijowie i głównymi organiza…
