Szczyt klimatyczny ONZ w grudniu 2018 roku odbędzie się w Katowicach. Ogłosili to miłośnik drzew i Puszczy Białowieskiej minister środowiska Jan Szyszko razem z sekretarz wykonawczą konwencji klimatycznej Patricia Espinosa. Z pewnością lokalizacja imprezy może w wielu aspektach zainspirować uczestników.
Szczyty klimatyczne ONZ to odbywające się co roku konferencje, podczas których negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej. W katowickiej imprezie powinno wziąć udział kilkanaście tysięcy osób z ponad 190 krajów. Jak powiedział na konferencji prasowej minister Szyszko, chętne do organizacji imprezy były dwa miasta – Katowice i Gdańsk. O tym, że działacze zajmujący się środowiskiem przyjadą akurat na Śląsk, zdecydował sam minister.
– Gratulujemy temu miastu i oczekujemy, że będziemy mogli pomagać w organizacji tego wydarzenia w zakresie międzynarodowej dyplomacji klimatycznej i walki o poprawę klimatu – powiedziała za to Patricia Espinosa, sekretarz wykonawcza konwencji klimatycznej. Wcześniej podziękowała Polsce za miłe przyjęcie komisji ONZ, która oceniała potencjalnych organizatorów i wystawiła dobre noty obydwu miastom. – Jak wiemy, Polska ma duże doświadczenie w organizowaniu konferencji. (…) Jestem przekonana, że razem możemy przygotować konferencję w sposób bardzo udany i dzięki temu podniesie się poziom ochrony klimatu – dodała.
Głupio wprawdzie byłoby wytykać tak podstawowe problemy przyszłym organizatorom konwencji, jednak dość kuriozalnie brzmią zachwyty nad sprawnością organizacyjną Polaków, kiedy wszyscy uczestnicy nadchodzącej imprezy, o ile mają naprawdę ogląd sytuacji ekologicznej na świecie, dobrze wiedzą, że właśnie Polska jest krajem najbardziej w Europie zanieczyszczonym pyłem zawieszonym. Na tym nie koniec – polska polityka węglowa jest całkowicie różna od tego, co ustalono w Porozumieniu Paryskim. Mało przekonująco w roli zaangażowanego obrońcy natury wypadł również sprawca masowej wycinki drzew, w tym tysięcy w Puszczy Białowieskiej, czyli sam minister Szyszko.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Ale czy Katowice dożyją do tego szczytowania?