Władze chwalą się świeżo wyremontowanym parkiem miejskim w Radomsku, przy okazji prezentując przedziwny sposób na pozbycie się niechcianych ptaków – sokoły przywiązane na krótkich linkach do trawników.

fot. Pixabay

W pierwszej kolejności urzędnikom przeszkadzają gawrony. Powód? Zanieczyszczają park, który po rewaloryzacji najwyraźniej nie jest odpowiednim miejscem dla zwierząt. By je zwalczyć – przywiązano kilkanaście drapieżnych ptaków. Sokoły, będące w Polsce zresztą pod ochroną, nie mają możliwości ucieczki przed innymi zwierzętami ani ludźmi. Nie mają się też jak schronić w przypadku hałasu i wystrzałów. Huk petard coraz bardziej się nasila, dla każdego zwierzęcia może to być wyjątkowy stres, tym większy – jeśli nie ma możliwości ucieczki lub schowania się.

Prezes Fundacji Viva, Cezary Wyszyński, uzasadnił apel organizacji do prezydenta Radomska, Jarosława Feręca, przypominając, że „drapieżne ptaki są w Polsce pod ochroną, a przetrzymywanie ich na uwięzi w parku miejskim naraża je na utratę życia bądź zdrowia w wyniku działalności człowieka lub innych zwierząt, takich jak psy i koty, co jest ewidentnym złamaniem przepisów ustawy o ochronie zwierząt”.

Na stronie facebookowej Radomska, możemy przeczytać oświadczenie, że „że pan Krzysztof – licencjonowany sokolnik z Bełchatowa zajmuje się swoim fachem od 20 lat i z należytą starannością dba o swoje zwierzęta” dodając, że jako zwierzęta hodowlane i tak nigdy nie żyły na wolności. Sądząc po oburzonych komentarzach mieszkańców oraz osób z całej Polski, które zainteresowały się sprawą, oświadczenie nie przyniosło zamierzonego efektu.

Aktywiści zachęcają do pisania maili ze skargami do um@radomsko.pl, lub bezpośrednio do prezydent@radomsko.pl

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. A przecież wystarczy tylko nagrać krzyk sokoła i co pewien czas puszczać z głośników. Widać w Radomsku panuje dzicz i cywilizacja jeszcze nie dotarła.

    1. Dobrze, że chociaż Ty się ucywilizowałeś i już nie jesteś dziki. Ale dobrze by było coś wiedzieć, o czym się pisze. Otóż gawrony to dosyć inteligentne ptaki i dosyć szybko załapują, że krzyk sokoła z głośników to lipa i mają go, za przeproszeniem, w doopie. To już było wielokrotnie przerabiane w praktyce i nie dawało efektów.
      Nie wiem, jak wygląda sprawa w Radomsku, ale kilka lat temu byłem w parku zdrojowym w Busku. Tam na każdym drzewie 3-5 gniazd, alejki zafajdane ptasimi odchodami, ławki tak samo. Mało kto się odważył chodzić alejkami, bo groziło…, no wiadomo czym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…