Ministerstwo Środowiska przygotowuje nowe przepisy w sprawie pomników przyrody. Niestety, po raz kolejny sprawiają one wrażenie, że nie o ochronę tutaj chodzi, tylko o łatwiejszą wycinkę drzew.

Pomnikowy dąb w Kotach (woj. śląskie) / fot. Wikimedia Commons

Obecnie nie ma precyzyjnych wytycznych w kwestii uznawania obiektów przyrodniczych – ożywionych i nieożywionych – za pomniki przyrody. O wpisaniu drzewa na listę szczególnie cennych, oznakowanych i prawnie chronionych okazów decydują rady miast lub gmin w oparciu o ogólne przepisy ustawy o ochronie przyrody. W teorii więc pojawienie się jednoznacznych regulacji powinno rozstrzygać wątpliwości i sprzyjać lepszemu organizowaniu ochrony. Tyle, że resort Szyszki znowu przygotowuje bubel – przepisy o potencjalnie fatalnych konsekwencjach.

Uzyskanie statusu pomnika przyrody uzależnia się w nich od obwodu pnia drzewa. Jeśli to dąb, lipa lub platan na wysokości 130 cm musi przekraczać 350 cm w obwodzie. Według osób zajmujących się w samorządach różnych miast ochroną środowiska jest to wymóg, który faktycznie odbiera miejskim drzewom szanse na wpis do rejestru. Miasta zaś nie będą mogły interweniować w ich obronie, jeśli zgłoszona zostanie chęć wycinki np. w związku z działalnością gospodarczą. – Większość drzew miejskich nie spełnia wymagań dotyczących grubości pnia, o których mówi załącznik (do przepisów – przyp. MKF). Przykładowo dębów o takim obwodzie mamy w Krakowie może kilka – powiedziała „Rzeczypospolitej” Ewa Dej-Olszowska, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska w Urzędzie Miasta w Krakowie. W Warszawie zauważają, że ponad setka stołecznych pomników przyrody wedle kryteriów Szyszki nie zdobyłaby tego statusu.

Przepisy teoretycznie dają szansę na objęcie ochroną drzewa „o wyjątkowych walorach przyrodniczych, kulturowych, historycznych lub krajobrazowych”, tyle, że nie precyzują, czy jest to warunek alternatywny dla wymagań w zakresie obwodu pnia, czy też drugie kryterium obowiązkowe. Ministerstwo Środowiska w powstałej dotąd wersji przepisów nie zadbało o precyzyjne rozstrzygnięcie tej podstawowej sprawy.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…