Jak twierdzi rodzina poszkodowanej, saudyjski pracodawca ukarał ją po tym, jak próbowała uciec przed prześladowaniem i torturami.
Kashturi Munirathinam, 55-letnia Induska, przybyła do Arabii Saudyjskiej w poszukiwaniu pracy. Opuściła swój dom na wsi w południowych Indiach, w stanie Tamil Nadu trzy miesiące temu. Podjęła pracę jako sprzątaczka.
– Kiedy próbowała uciec przed prześladowaniem i torturami, pracodawca odciął jej prawą rękę. Upadła i doznała poważnych obrażeń kręgosłupa – tłumaczyła jej siostra lokalnym mediom. Pokojówka podczas próby wydostania się z domu pracodawcy-oprawcy wypadła przez balkon.
Ogromnym problemem Arabii Saudyjskiej jest jej system sponsoringu, który sprowadza się do tego, że pracownik nie może opuścić kraju bez zgody pracodawcy. Obrońcy praw człowieka tłumaczą, że prowadzi to do powszechnego nadużywania władzy i tworzy warunki zbliżone do niewolnictwa.
Poza znęcaniem się mężczyzna oskarżany jest również o niewypłacanie swojej pracownicy pensji. Swoje zachowanie tłumaczy tym, że kobieta „źle pracowała”.
W sprawę zaangażował się już indyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Munirathinam leczona jest w szpitalu w Rijadzie w stolicy Arabii.
To nie jedyny skandal w który zaangażowany jest obywatel Arabii Saudyjskiej. W zeszłym miesiącu władze Indii zareagowały po tym, jak saudyjski dyplomata oskarżony został o zgwałcenie dwóch pokojówek w mieszkaniu na obrzeżach stolicy Indii. Mężczyzna opuścił kraj powołując się na immunitet dyplomatyczny.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Oj tam, oj tam – przecież AS to najlepsza demokracja na Bliskim Wschodzie i sojusznik USA.
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości że ci ludzie mają nieco inną kulturę niż my?
Jeszcze trochę kapitalizmu w III Rzeczy a się przekonasz, że nasza kultura jest łudząco podobna.
Niech się cieszy, że nie głowę. A poza tym źle pracowała.