Wbrew spekulacjom, które pojawiły się po kolejny wybuchu afery podsłuchowej, Marek Belka pozostanie na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego.
– Narodowy Bank Polski jest instytucją niezależną, wolną od wpływów i nacisków natury politycznej. Prezes NBP kontynuuje swoją misję, gdyż jego kadencja wygasa w czerwcu 2016 roku – powiedział dyrektor Departamentu Komunikacji i Promocji NBP Marcin Kaszuba stacji TVN Biznes i Świat.
Na taśmach ujawnionych jeszcze w zeszłym roku można było usłyszeć jak Marek Belka i ówczesny minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz rozmawiają miedzy innymi o finansowaniu deficytu przez NBP. Miało to poprawić stan polskiej gospodarki i powstrzymać wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Belka zgodził się, ale postawił kilka warunków; chodziło między innymi o dymisję Rostowskiego i powołanie niepolitycznego ministra finansów, który znajdzie w banku centralnym pełne wsparcie. Według tygodnika, do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany.
We wrześniu 2014 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie, ponieważ uznała, że żaden z funkcjonariuszy publicznych nie przekroczył uprawnień, nie miało też miejsca niedopełnienie obowiązków.
Natychmiastową dymisję Belki, którego kadencja kończy się za rok, sugerowali politycy PO, np. Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jednak krytycy władzy zwracają uwagę, że byłaby ona przede wszystkim w interesie Platformy – pozwoliłaby na wybranie nowego prezesa banku centralnego jeszcze przez obecną większość sejmową.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nie rozumiem czepianie się Belki z tytułu „taśm wprost”. Akurat to o co Belka „zabiegał” było jak najbardziej racjonalne bo wzorem Izraela czy Japonii czy UK – bank centralny NiE MUSIAŁBY SKUPOWAĆ PAPIÓRÓW OD BANKÓW, żeby zasilić ekonomię w PLN ale mógłby po prostu EMITOWAĆ pieniądz bezpośrednio. Jest to nawrót do KLASYCZNEJ funkcji PIENIĄDZA: TO „WŁADCA” (czyli w naszym przypadku PAŃSTWO) emituje pieniądz na pokrycie SWOICH ZOBOWIĄZAŃ. Dzisiaj dzięki temu pacanowi Kwachowi (i jego przydupasowi Orłowskiemu) mamy w tej materii konstytucyjne „neoliberalne” bydło – w odróżnieniu od Izraela, Japonii czy UK. Poczytajcie sobie wywiad z prof.Tittetenbrunem w kwietniowym Le Monde Diplomatique.
Można sobie narzekać na Balcerowicza, et consortes ale pomijać BYDŁO jakiego narobił – I ROBI DO DZISIAJ – kwachu od początku swego „panowania” na lewicy od 1989/1990 jest DRAMATYCZNE w rezultatch. Miernota, która dzisiaj „pracuje za granicą” jak pisze Urban w NIE a na dokładkę człowieczek pozbawiony charakteru.