Zatrzymanie Serhija Melnyczuka może być początkiem rozprawy władz Ukrainy z ochotniczymi formacjami militarnymi.

Formalna przyczyna zatrzymania była banalna: jazda samochodem bez wymaganych do tego dokumentów. Tak naprawdę to był jedynie pretekst, ponieważ Melnyczuk od dawna podejrzewany jest o stworzenie organizacji przestępczej w postaci właśnie batalionu Ajdar.
Już w maju br. prokurator generalny Ukrainy ogłosił, że za wszystkie czyny, o które podejrzewany jest Melnyczuk grozi mu dożywocie. Przez długi czas niedawny dowódca Ajdara był jednak bezkarny, bo jako deputowanego do ukraińskiego parlamentu chronił go immunitet. Wobec tak poważnych oskarżeń, 3 czerwca ukraińska Rada Najwyższa, pozbawiła go jednak immunitetu. Aresztowania uniknął wpłacając kaucję. Wydaje się, że teraz ostatecznie podwinęła mu się noga.

Batalion Ajdar, którego bojówkarze od początku powstania nie skrywali swych nazistowskich sympatii i przywiązania do symboliki najkrwawszych formacji hitlerowskich Niemiec, był wielokrotnie oskarżany o zbrodnie, porwania i wymuszenia. Amnesty International stwierdziła w oficjalnym komunikacie, że członkowie tej formacji dopuszczali się zbrodni wojennych. Członkiem tej zbrodniczej formacji była również Wita Zawierucha, ukraińska nastoletnia nazistka aresztowana za zabójstwo dwóch milicjantów. To ten sam batalion, z którego bojówkarzami fotografowała się Małgorzata Gosiewska.

Wśród obserwatorów ukraińskiej sceny politycznej panuje opinia, że to kolejna próba władz Ukrainy, by rozprawić się z ochotniczymi formacjami wojskowymi, utrzymywanymi za pieniądze ukraińskich oligarchów. Próba ta może okazać się jednak zbyt późna i nieskuteczna.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…