Ministerstwo Środowiska w ramach ochrony przyrody chce zezwolić na odstrzał łosi. Zdaniem wiceministra Andrzeja Koniecznego zwierzęta te są groźne dla otoczenia, bo szkodzą lasom i powodują wypadki drogowe, w których giną ludzie.

Myśliwi czekają na sezon na łosia. fot. wikimedia commons

Na łosia, choć jest formalnie zwierzęciem łownym, nie wolno polować, bo od 2002 obowiązuje na odstrzał tych zwierząt moratorium. Ale – jak poinformował w Białymstoku wiceminister Środowiska Andrzej Konieczny – to ma się wkrótce skończyć. Resort środowiska za chwilę moratorium zlikwiduje.

– Wydaje się, że jest to w tej chwili nieuchronne – podjęcie zdecydowanych, odważnych decyzji – stwierdził Konieczny, dodając, że ministerstwo jest wprost zasypywane informacjami o szkodach wywoływanych przez łosie. Skarżą się na nie samorządy, organizacje, osoby prywatne, stowarzyszenia. I nawet parlamentarzyści.

Decyzja o przywróceniu odstrzału łosi jeszcze nie zapadła. Ale jak tylko zostanie podjęta, zapewnił Konieczny, to na pewno usłyszymy na niej na konferencji prasowej.

– W tej chwili mamy sytuację taką, że giną ludzie, niszczone jest mienie i uważam, że władze publiczne powinny podjąć działanie w kierunku przywrócenia odstrzałów – uważa Konieczny. – Łosie wchodzą w konflikt z człowiekiem, gospodarką, z zapewnieniem bezpieczeństwa. A władze publiczne zobowiązane są do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo.

Poinformował, że w latach 2010-2015 doszło w Polsce do 115 tys. kolizji samochodów ze zwierzętami oraz 1,1 tys. wypadków, z czego 49 ze skutkiem śmiertelnym. Ile łosi w nich uczestniczyło, niestety nie powiedział. Zwierzęta wchodzą na drogi, autostrady, są skargi od administratorów autostrad – uzasadniał, wciąż nie podając łosiowej statystyki samochodowej.

Z argumentacją Koniecznego nieszczególnie korespondowały dane przedstawione przez wojewodę podlaskiego o tym, że w 2016 r. skarb państwa wypłacił rolnikom za straty w uprawach rolnych powodowane przez łosie 1,3 mln zł odszkodowań. Zaś rok wcześniej aż 2,3 mln zł. Czyli, że wbrew temu co opowiada resort środowiska, łosie w swoim panoszeniu wyraźnie się samoograniczyły.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Nie wiem, jak wygląda sprawa w branży łosiowej, chociaż mogę przypuszczać, że jest ich więcej, niż może ich wyżywić ich naturalne środowisko, dlatego wyłażą do miast i na pola uprawne.
    Natomiast bobrów i dzików jest taki nadmiar, że szkodzą już nie tylko ludziom, ale i swojemu środowisku. Wszystkie one nie mają naturalnego wroga, wilka, więc mnożą się jak króliki. A więc chciał niechciał – Szyszka musi zadziałać, bo rozdziobią nas łosie, dziki i bobry:)

    1. Kiedyś, jakiś starożytny ekolog powiedział mądre zdanie: jeszcze nigdy żadne drzewo nie najechało na żaden samochód, a przeciwnie się zdarza. I w myśl tego wyrzyna się drzewa przy drogach.
      A ponieważ jeże i żaby powodują wypadki drogowe, więc należy je wyrżnąć. I każdą inną a zwierzynę, łosie też.

    2. Weganin: Sam musiałem zabić mysz bo kot zrobił sobie urlop

      @lubat 08/06/2017 – 20:46

      Podzielam twój pogląd mimo że od ponad 25 lat jestem weganinem; i może przede wszystkim z tego powodu. I niech pozostali weganie również zastanowią się nad tym jakimi hipokrytami stali by się, gdyby dziki zaczęły niszczyć im jedyne źródło pożywienia, a oni musieli by nagle zmienić poglądy. Rośliny nie rosną w hipermarketach…

      Szanowni państwo. Nie ze wszystkim zgadzam się z ministrem Szyszko. Nie zgadzam się z nim np. odnośnie ucinania kurom w gospodarstwie głów żeby był z nich rosół. Nie zgadzam się z nim również ws organizowania sympoziów naukowych na których w szkole u o. Rydzyka lamentuje się nad humanizacją zwierząt.
      A wspaniały smaczny pachnący rosół, dużo smaczniejszy niż z martwej kury, można zrobić z samych warzyw i niektórych grzybów odpowiednio go doprawiając i dodając tłuszcz roślinny tłoczony na zimno. Ale z tym że polowanie na zwierzynę leśną jest niebywale bardziej humanitarne od hodowli zwierząt gospodarskich – na futra i mięso, to już tak – z tym się zgadzam z p. profesorem. Tu znajdziecie jego wypowiedź na ten temat: https://waldorfus.wordpress.com/2017/04/14/od-maslanego-baranka-weganskie-maslo-z-oleju-i-mleka-sojowego/
      Z roślin, ekologicznie można wydobywać nawet wysokiej jakości tłuszcz.

      Roślina to jednak nie to samo co zwierze

      @Nikt 09/06/2017 – 06:28

      Przydrożne drzewa, owszem nie najadą człowieka. Ale zdziczały, jadący z naprzeciwka człowiek – jak życie pokazuje i niepotrzebna ludzka śmierć – zmusić drugiego człowieka do najechania na to drzewo, i owszem; może. Drzewa z całą pewnością nie są ważniejsze od ludzkiego życia. A cywilizacja i panujące w niej warunki, na tyle się zmieniły – ludzie już nie jeżdżą 10 na godzinę furmankami – że przy drogach drzewa już naprawdę nie mają nic do szukania. Człowiek może najechać na drzewo nawet z tego powodu że mu opona pęknie. I jest to o wiele bardziej prawdopodobne w takiej sytuacji, niż najechanie na cokolwiek inne.

      Z całym szacunkiem, ale w argumentacji niektórych ekologów jest niestety więcej naiwnej ideologi, niż logiki; więcej złośliwej, jakiejś obcej człowiekowi propagandy, niż pragmatyzmu. A to wszystko – jak życie pokazuje – tylko jeszcze bardziej szkodzi zwierzętom: szkodzi, bo kompromituje całe środowisko ludzi którzy nie chcą już więcej barbarzyńskiej cywilizacji traktowania zwierząt na równi z roślinami, jak przedmiotów, znęcania się nad nimi i odbierania im życia po to aby żyć ich kosztem. Szkodzi kulturze wegan.

      Precz z ideologią. Ideologia, to jest inaczej – zakamuflowana religia: http://strajk.eu/czechy-zakazaly-ferm-futrzarskich/#comment-112866

      P.S.: Przepraszam że nie odpowiedziałem każdemu z Was, z osobna, ale nie było technicznej możliwości odpowiedzieć komentatorowi Nikt: brak guzika „Odpowiedz”.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…