Manifestacja, zorganizowana w Warszawie przez Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przekonywała, że ich zarobki są dramatycznie niskie.
Jak już pisaliśmy na łamach portalu, młodzi lekarze od ponad roku walczyli o podniesienie wysokości swoich wynagrodzeń. 25 maja uprzedzali, że będą zmuszeni wyjść na ulicę, wobec ignorowania ich potrzeb przez Ministerstwo Zdrowia. Lekarze rezydenci uważają, że ponoszą taką samą odpowiedzialność za życie pacjenta, jak lekarze z wieloletnim stażem, ale ich pensje są dramatycznie niskie. Nie wystarczają nie tylko na godne życie, ale też uniemożliwiają dalsze kształcenie się i przygotowanie do specjalizacji. W szczególności młodzi medycy podnosili, że zarabiają 14 zł za godzinę.
Poza postulatami finansowymi (mowa o pensji w wysokości dwóch średnich krajowych) młodzi lekarze chcą podniesienia profesjonalizmu prowadzonych szkoleń, rzeczywistego dostępu do procedur medycznych.
Manifestujący wskazywali na drastycznie pogarszające się wskaźniki wiekowe ich grupy zawodowej: 48 proc. lekarzy ma ponad 50 lat, oraz uprzedzali, że niemal połowa lekarzy rozpoczynających pracę zawodową, po zetknięciu się z realiami, myśli o emigracji zarobkowej, co pogorszy i tak dramatyczne wskaźniki liczby lekarzy na 1000 mieszkańców. W Polsce jest ich statystycznie 2,2, co stawia nas na jednym z ostatnich miejsc w Europie.
Protest młodych kolegów popiera Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
bezczelne skur.wysyny
Hmmm, jakoś nigdy nie widziałem biednego lekarza. A może ich wzorem na ulice wyjdą prawnicy i bankowcy?